"Jestem na urlopie, ale chętnie pomogę". Polacy, oderwijcie się od pracy, statystyki są przerażające
Tylko w tym tygodniu rozmawiałem dłużej przez telefon z 4 osobami, które… właśnie są na urlopie. Nie żebym tego nie doceniał, takie zaangażowanie jest bardzo pomocne, szczególnie, gdy sam siedzisz akurat w biurze. Patrząc jednak na to szerzej, wnioski są przerażające – Polacy nie odpoczywają nawet przez te kilka tygodni w roku, gdy powinni odciąć się od wszystkiego i oddać błogiemu lenistwu.
By zweryfikować moje obserwacje zajrzałem do statystyk. Wszystko się zgadza. Badanie pt. „Wakacyjne zwyczaje Polaków” przeprowadzone przez serwis Prezentmarzeń pokazuje, że co piąty Polak w trakcie urlopu od czasu do czasu wykonuje swoje obowiązki służbowe. Ba, 12 proc. z nas nie jest w ogóle w stanie oderwać się od roboty, nieustannie wertuje służbową skrzynkę i odbiera telefony od współpracowników czy klientów.
Co gorsza, nie wygląda na to, by problem w najbliższym czasie zniknął, bo millenialsi, choć oskarżani o lenistwo i roszczeniowość, mocno już w pracę „wrośli”. Taki przynajmniej obraz wyłania się z Badań Willis Towers Watson, przytoczonych na łamach Hays Journal. Okazuje się więc, że 82 proc. młodych pracowników zaczyna dzień do przeglądania e-maili, co trzeci robi to także w dni wolne.
Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem badaczy, wpływ na to ma rozwój technologii. Laptop z łatwością możemy dzisiaj spakować nawet do podręcznej torby, a z poziomu smartfona jesteśmy w stanie wykonać przelew, odpisać na korespondencję czy uciąć krótką służbową rozmowę.
Na lotniskach często możemy spotkać ludzi z laptopami. Nie wszyscy jednak lecą właśnie w podróż służbową•123rf.com
– Jeżeli ktoś ma tydzień wolnego w roku, to nie powinien go łączyć z jednoczesną pracą. To raczej sposób na oderwanie się od rutyny i pobudzenie szarych komórek podczas pracy czy nadprogramowego wolnego – wyjaśniała nam Izabela Wojtaszek, doradca zawodowy.
Skutki widać jak na dłoni. Polaków do brania urlopu trzeba wręcz zmuszać siłą. W 2017 roku Państwowa Inspekcja Pracy interweniowała w sprawie niewykorzystanych urlopów aż 22 tys. razy. To wzrost aż o 100 proc r/r.
Czy to źle? Jak najbardziej. Psycholodzy od lat biją na alarm, że wypalenie zawodowe dotyczy już nawet 30-latków. Sam znam 27-29-letnie osoby, u których lekarze zdążyli już zdiagnozować syndrom ADT, zwany chorobą menedżerów. Objawia się on deficytem uwagi, pewnego rodzaju rozgorączkowaniem i nerwowością.
A jak to wygląda od strony prawnej? Zgodnie z przepisami prawa pracy pracodawca nie może od nas wymagać pracy w trakcie urlopu wypoczynkowego. Co innego, gdy sami się do niej rwiemy. Wykazał to dobitnie Sąd Najwyższy.
SN zajął się sprawą kobiety, która żądała od swojego szefa ekwiwalentu za urlop, w trakcie którego została rzekomo zmuszona do pracy. Sędziowie uznali jednak, że pracodawca prawdopodobnie nie wiedział o tym, że jego podwładna zaglądała na maila i logowała się do systemów księgowych. I stwierdzili, że nie ma mowy o naruszaniu prawa do wypoczynku. Nadgorliwość w tym wypadku nie popłaca.