Kupił dzieło sztuki za milion funtów. Nie wiedział, że autor wbudował mu mechanizm autodestrukcji

Adam Sieńko
Nietęgą minę musiał mieć zwycięzca jednej z aukcji w słynnym londyńskim Sotheby's. Szczęśliwy wygrany wylicytował dzieło Banksy'ego „Dziewczynka z balonem” za ponad 1 mln funtów. Chwilę później obserwował, jak jego wygrana przechodzi przez niszczarkę zamontowaną w ramie obrazu.
„Dziewczynka z balonem” to jedno z bardziej znanych dzieł Banksy'ego youtube.com/Guardian News
„Dziewczynka z balonem” to jedno z bardziej znanych dzieł Banksy'ego. Tajemniczy artysta, który od lat nie ujawnia swojej tożsamości, namalował je na ścianie Great Eastern Street we wschodnim Londynie. W 2006 roku stworzył jego kopię, malując tym razem dziewczynkę na płótnie za pomocą spray'u i farby akrylowej.

Skandal w domu aukcyjnym
Licytacja tego dzieła zwieńczyła niedawną aukcję w słynnym domu aukcyjnym Sotheby's. Obraz poszedł ostatecznie za milion funtów, czyli około 5 mln złotych - donosi "The Guardian". Tuż po zakończeniu aukcji dzieło zaczęło się jednak osuwać w ramie. Okazało się, że w jej dolnej części zainstalowana jest niszczarka, która automatycznie cięła płótno na drobne paski.
Skąd wiadomo, czy autorem tego zwrotu akcji jest właśnie Banksy? Pewnej wskazówki dostarcza fakt, że tajemniczy autor wrzucił zdjęcie na swojego Instagrama komentując całe zdarzenie lakonicznym: „idzie, idzie, poszło”.
- Rozmawialiśmy z nabywcą, który był zaskoczony tą historią. Dyskutujemy na temat następnych kroków – napisał dom aukcyjny w oświadczeniu wysłanym do redakcji „Financial Times”.


Akcja może mieć związek z niechęcią Banks'ego do komercjalizowania swojej sztuki. Artysta wyraził niedawno swoje zdumienie, gdy dowiedział się, że w Moskwie otwarto wystawę z jego dziełami, a wejściówki na nią kosztują w granicach 100 zł. - Nigdy nie kazałbym płacić za oglądanie mojej sztuki – wyznał wówczas.