Związkowcy zaskarżyli Biedronkę do prokuratury? Miało pójść o jedno zdjęcie

Adam Sieńko
NSZZ Solidarność złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jeronimo Martins – wynika z informacji „Wiadomości Handlowych”. Zarzewiem konfliktu miało stać się jedno zdjęcie, które właściciel Biedronki rozesłał do mediów.
NSZZ Solidarność złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jeronimo Martins – wynika z informacji „Wiadomości Handlowych” Wojciech Kardaś/Agencja Gazeta
W rozmowie z "Wiadomościami Handlowymi" przewodniczący związku zawodowego NSZZ Solidarność Piotr Adamczak powiedział, że wniosek do prokuratury wpłynął w poniedziałek. Związkowcy są źli na Biedronkę za wysłanie zdjęcia do mediów z protokołem, na którym są podpisy osób biorących udział w jednej z tur rozmów prowadzonych w ramach sporu zbiorowego.

Zdaniem Adamczaka mogło dojść do złamania prawa, bo te zabrania ujawniania szczegółów rozmów. Biuro prasowe Jeronimo Martins poinformowało jednak redakcję, że nie ma żadnych informacji o zawiadomieniu prokuratury przez związek.


Spór zbiorowy w Biedronce
Spór zbiorowy trwa w Biedronce od końca sierpnia. Pracownicy domagają się skrócenia godzin pracy w soboty, narzekają też na brak odpowiedniej ochrony, przeciążenie obowiązkami, brak nowego regulaminu pracy i niesprawiedliwy system premiowy.

– Poziom zatrudnienia na poszczególnych sklepach jest taki sam lub mniejszy niż np. 10 lat temu. Tymczasem w tym okresie znacząco wzrósł asortyment. (...) Klienci też widzą, jak pracownicy biegają po sklepie, wykładają towar, wypiekają pieczywo, a w międzyczasie obsługują klientów na kasie, gdy zrobi się kolejka – tłumaczył TVN24bis Adamczak.