Efekt afery z polskimi ubojniami. Unia Europejska będzie mogła zająć się polskimi ubojniami?

Arkadiusz Przybysz
Francuska minister ds. europejskich, Nathalie Loiseau zaapelowała w niedzielę na antenie stacji radiowej RTL o utworzenie ponadnarodowej, unijnej inspekcji sanitarnej, która kontrolowałaby jakość produktów żywnościowych będących w obrocie w Unii Europejskiej. To odprysk afery z mięsem padniętych krów, które znalazły się na stołach w całej Europie.
Francuska minister ds. europejskich chce, by Unia Europejska zajęła się kontrolą polskich ubojni Bundesministerium für Europa, Integration und Äußeres / flickr.com
"Francja od dawna zabiega o utworzenie takiej inspekcji sanitarnej. Europejczycy mają prawo wiedzieć, co trafia na ich talerze, a także - jaka jest jakość powietrza, którym oddychają i wody, którą piją" - mówi minister cytowana przez PAP.

Jej zdaniem Unia Europejska powinna mieć większe uprawnienia dotyczące kontroli żywności. W tej chwili bowiem, jedyną kontrolę nad legalnością uboju stanowią państwa członkowskie, a ta jak widać jest niewystarczająca.

Minister domaga się zwiększenia kontroli nad ubojniami po informacjach o problemach z polskimi ubojniami. Prawie 800 kilogramów mięsa z chorych i padłych krów trafiło do sklepów we Francji – ta informacja jest jedną z głównych, które znalazły się we francuskiej prasie. Według władz doliczono się 795 kg sprowadzonego z Polski mięsa, które może pochodzić z ubojni zamieszanych w proceder ujawniony przez dziennikarzy Superwizjera TVN.


Konsumenci zszokowani mięsem z Polski
Dokument "Chore bydło kupię" pokazał, jak powszechnym procederem w Polsce jest nielegalny ubój chorych krów i handel mięsem nienadającym się do spożycia przez ludzi. Zszokowani są wszyscy, począwszy od konsumentów w Polsce po ekspertów żywienia z Wielkiej Brytanii, gdzie również mogła trafić wołowina z podrobioną pieczątką.

Loiseau przywołała też w swej wypowiedzi skandal, jaki wybuchł we Francji w 2013 r., gdy w gotowych posiłkach z wołowiną odkryto DNA wskazujące na koninę. Okazało się wówczas, że hamburgery wyprodukowane przez francuską firmę Nestle, a sprzedawane w kilku supermarketach w Wielkiej Brytanii i Irlandii, zawierały koninę. Mięso z niechcianą domieszką pochodziło od dostawcy z Niemiec.

Francuski system kontroli sanitarnej funkcjonuje prawidłowo - zapewniła ze swej strony minister ds. europejskich Nathalie Loiseau. "Gdy chodzi o Unię Europejską warto zauważyć, że np. w 2013 r. w Chinach wykryto ok. 40 tys. skandali dotyczących produktów żywnościowych, podczas gdy w UE było ich tylko 40" - wskazała.

W tym tygodniu do Polski przyleci ekipa ekspertów , która na polecenie Komisji Europejskiej ma zbadać sprawę nielegalnego uboju krów na miejscu - zapowiada AFP.