Ten obsługiwany głosem odkurzacz sam się opróżnia. Wiemy, ile będzie kosztować w Polsce

Konrad Bagiński
Na polski rynek wjeżdżają nowe roboty czyszczące iRobot Roomba z kilkoma ciekawymi funkcjami. Od teraz można je obsługiwać głosem, a na dodatek zapamiętują pomieszczenia, które mają sprzątać. Ale prawdziwym hitem jest to, że same wyrzucają po sobie śmieci. Tylko ta cena…
Najnowszy robot odkurzający iRobot Roomba i7+ debiutuje w Polsce mat. pras.
Jak działa iRobot Roomba i7+?
Nowe cacko do sprzątania nazywa iRobot Roomba i7+. Urządzenie zapamiętuje nazwy i rozkład pomieszczeń oraz jest w stanie ograniczyć pracę tylko do tych, które wskaże użytkownik.

W połączeniu ze sterowaniem głosowym dzięki usłudze od Google wygląda to tak, że wystarczy powiedzieć "Ok Google, idź posprzątać kuchnię". Można dodać słowo "proszę". Na tę komendę robot opuści swoją kryjówkę i ruszy do kuchni, a następnie ją posprząta.

Kluczową sprawą jest zdolność robota do zapamiętywania rozkładu pomieszczeń, a nawet różnych kondygnacji. Dlatego też wie, co ma rozumieć pod pojęciem "kuchnia", "salon" czy "sypialnia".


Pozwala to na jeszcze lepsze dopasowanie harmonogramu sprzątania lub wysłanie robota do pracy w konkretnym pomieszczeniu komendą głosową lub z poziomu aplikacji.

Robot uczy się każdego pomieszczenia i jest w stanie zapamiętać do 10 planów kondygnacji, więc można go efektywnie używać na wielu poziomach budynku, a nawet w różnych domach.

Nowy system nawigacji pozwala Roombie na zapamiętywanie miejsc, które już odkurzyła oraz tych, które są dla niej tylko czasem dostępne. Jeśli przestawimy fotel w inne miejsce, robot to zauważy i posprząta odsłoniętą powierzchnię.

Wypluje śmieci do zbiornika
Pewną uciążliwością jest zawsze konieczność czyszczenia robota. Nowa Roomba zrobi to sama, o ile jest wyposażona w stację dokującą Clean Base. W stacji znajduje się specjalny worek – robot do niej podjeżdża i transferuje zabrudzenia do środka. Worek zmieści ok. 30 zrzutów śmieci, zanim się zapełni. Nie musimy też przejmować się tym, że coś się wysypie podczas jego wymiany – całość jest szczelna.

Technologia Dirt Detect sprawia, że roboty Roomba serii i7 stale poszukują obszarów wymagających większej uwagi. Ich czujniki stale monitorują ilość zbieranych zabrudzeń, aby wykryć obszary, na których znajduje się ich więcej. Tak więc np. piasek zgromadzony przy wejściu do domu przyciągnie zdwojoną ich uwagę.

Ceny robotów Roomba są niestety wysokie. Zwykła wersja i7 została wyceniona na 4 199 zł, w komplecie ze stacją dokującą cena rośnie do 5 399 zł. Stacja Clean Base będzie niebawem dostępna jako osobne akcesorium do modelu Roomba i7.