Recepta na zatory płatnicze. 5 nieoczywistych sytuacji, w których faktoring wyciągnie cię z finansowego dołka
Kiedy w biznesie się nie przelewa – płynność finansowa firmy pozostawia wiele do życzenia – przedsiębiorcy szukają koła ratunkowego. W sytuacji, gdy źródłem ich problemów są faktury z długimi terminami płatności, mogą sięgnąć po faktoring, czyli usługę pozwalającą natychmiast uzyskać pieniądze z wystawionej faktury.
Kiedy małej firmie uda się załatwić kontrakt z dużo większym graczem, w branży mówi się, że złapała Pana Boga za nogi. Niekiedy jednak taka współpraca może być początkiem końca szczęśliwego zwycięzcy. Innymi słowy, drogą do bankructwa. Skąd takie czarnowidztwo? Przyczyna tkwi w podejściu dużych firm do małych.Duży kontrahent i duży kontrakt
W niektórych branżach, zwłaszcza w budowlanej, podpisanie przez podwykonawcę kontraktu z większym przedsiębiorstwem oznacza automatycznie zgodę na długie terminy płatności. Jeśli to główny klient, a prace trwają np. 3 miesiące i na pieniądze trzeba jeszcze czekać 45, 60 czy nawet 90 dni, to przez prawie pół roku biznes ''żyje'' obietnicą zapłaty.
O tym, jak wiarygodny jest biznesowy partner, z którym rozpoczyna się właśnie współpracę, można przekonać się, sięgając do różnych źródeł – od strony internetowej, przez profile w mediach społecznościowych i portale oceniające pracodawców, aż po płatne wywiadownie gospodarcze. W tej weryfikacji przedsiębiorcę może wyręczyć faktoring.Sprawdzanie nowego kontrahenta
W jaki sposób usługa natychmiastowego opłacania faktur pomaga w ocenie wiarygodności kontrahentów? Firmy faktoringowe takie jak SMEO zawsze weryfikują obie strony transakcji, sprawdzają więc też podmiot, któremu wystawiono fakturę. Proces ten przebiega automatycznie, nie trzeba więc samemu tracić czasu na zabawę w detektywa.
Jeśli spływają nowe zlecenia, wiele firm jakoś radzi sobie ze stałymi kosztami. Schody zaczynają się dopiero wtedy, gdy spadają na nie nagle nieprzewidziane, acz niezbędne wydatki. Okazja inwestycyjna, potrzeba pilnej naprawy lub wymiany sprzętu, czy choćby najbardziej prozaiczne opóźniające się płatności to przykłady takich scenariuszy wydarzeń.Nagłe problemy z płynnością
Przetrwać okresy, gdy trzeba głębiej sięgnąć do kieszeni, pozwala m.in. faktoring, który stanowi swego rodzaju poduszkę przed spiralą długów. Dając szybciej dostęp do należnych za prace pieniędzy, usprawnia finansowanie bieżącej działalności. Co więcej, w odróżnieniu od kredytu nie zapisuje się w historii firmy jako dług.
W biznesie długoterminowa umowa z klientem jest na wagę złota, ale gdy w parze z nią idzie 45-dniowy termin płatności, robi się mniej przyjemnie. A jeśli na dodatek księgowość ma nawyk przelewania pieniędzy zawsze 10. dnia danego miesiąca, oczekiwanie na zapłatę może się jeszcze bardziej wydłużyć. Faktoring łagodzi te bolączki.Stali klienci z długimi terminami płatności
Korzystając z tego narzędzia, płaci się jedynie za rzeczywisty czas finansowania faktury i z góry wiadomo, ile pieniędzy otrzyma się na konto i jaki koszt tej usługi trzeba będzie ponieść. Przykładowo: na stronie SMEO.pl sfinansowanie pierwszej faktury opiewającej na kwotę 5 000 zł z terminem płatności do 90 dni kosztuje jedynie 33 zł.
Rozpoczynające działalność firmy nigdy nie mają lekko. Muszą jak lew walczyć o klientów, a następnie budować z nimi dobre relacje. Często za tę lojalność płacą długim oczekiwaniem na zapłatę za wykonaną pracę. Tymczasem koszty – kupno materiałów, opłaty za wynajem biura czy wynagrodzenia pracowników – nie lubią zwłoki i są bezwzględne.Początek działalności firmy
Faktoring pomaga młodym firmom stanąć na nogi. Ponadto uchyla im drzwi do rynku finansowego, od którego początkujący przedsiębiorcy są zazwyczaj odcięci, ponieważ wzięcie sprzętu w leasing nie jest takie pewne, a uzyskanie kredytu z banku wręcz niemożliwe. Faktoring ułatwia życie, pozwalając szybko uzyskać środki na inwestycje, nawet start-upom.
Materiał edukacyjny we współpracy z SMEO