Wycofali maszynę-dozownik do cukierków. Za bardzo przypominały "jednorękiego bandytę"

Arkadiusz Przybysz
Zdaniem brytyjskich posłów, maszyna która po pociągnięciu dźwigni wyrzucała cukierki może prowadzić do uzależnienia od hazardu. Z tego powodu została ona wycofana ze sprzedaży.
Maszynka do cukierków M&Ms nie spodobała się brytyjskim posłom. Zbyt wyraźnie nawiązuje do hazardu, wycofano ją ze sprzedaży BuZzYbUmBLeBee!! kids toys and games!! / YouTube
Maszyna kosztowała ok. 33 funtów i po pociągnięciu dźwigni wyrzucała cukierki M&M's. Nie spodobała się ona jednak brytyjskim posłom i naukowcom - pisze "Rzeczpospolita".

– Akceptacja hazardu u dzieci może mieć niebezpieczne skutki w przyszłości i chcielibyśmy, abyście rozważyli raz jeszcze sprzedaż tego przedmiotu w swoim sklepie – pisali posłowie do firmy Mars, właściciela marki.

Wspierają ich również badacze, zdaniem których taka zabawka może normalizować hazard w oczach dzieci. W przyszłości mogą one znacznie łatwiej uzależnić się od hazardu, jeśli już w młodym wieku zaczną kojarzyć tego typu urządzenia z dobrą zabawą.


Dzieci uzależnione od hazardu
A liczba dzieci uzależnionych od hazardu w Wielkiej Brytanii rośnie, zwłaszcza w grupie dzieci od 11 do 16 roku życia. Mają one dostęp do hazardu przez internet i to nawet pomimo zaostrzenia kontroli na stronach kasyn i bukmacherów w ostatnim czasie. W przeciwieństwie do Polski, hazard przez internet, nie jest tam w praktyce niedozwolony.

Koncern produkujący cukierki początkowo ignorował listy podsłów, jednak po jakimś czasie firma wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że nie miała na celu zwiększania akceptacji hazardu wśród dzieci. Jednak ostatecznie zdecydowała się wycofać ją ze sprzedaży.

W Polsce od 1 kwietnia 2017 zgodnie z wprowadzonym w życie prawem, tylko państwowy Totalizator ma prawo zarabiać na grze na automatach o niskich wygranych (w stylu jednorękich bandytów). Jednocześnie nie powstał ani jeden salon państwowej firmy z działającym automatem. Pozostałe salony muszą zejść do podziemia.