Polska Fundacja Narodowa wspiera finansowo kampanię wyborczą PiS? „To nielegalne”
Polska Fundacja Narodowa, stworzona, by promować Polskę za granicą, organizuje debatę, w której udział miał wziąć startujący do PE poseł PiS oraz youtube’owa gwiazda alt prawicy, Kanadyjczyk Jordan Peterson. Wydarzenie miało odbyć się w Poznaniu we wtorek, lecz ostatecznie zostało przełożone.
Polska Fundacja Narodowa to instytucja, która od państwowych koncernów dostała olbrzymie pieniądze na dbanie o wizerunek Polski. Do tej pory udało jej się zorganizować kilka kontrowersyjnych kampanii, które w rzeczywistości były medialnym wsparciem forsowanych przez rząd reform (m. in. o reformie sądów i ustawie o IPN) oraz wyprodukować biało-czerwony jacht.
Teraz w ramach promocji naszego kraju Fundacja planuje debatę z udziałem Jordana Petersona, kanadyjskiego psychologa klinicznego, który jednak dryfuje dość daleko od szeroko pojętej nauki. Kanadyjczyk jest altprawicowym influencerem na YouTube, krytykującym poprawność polityczną, kulturowy marksizm i feministki.
Debata dla kandydata PiS?
Choć w debacie publicznej pojawiają się wątpliwości, w jaki sposób alt-rightowy gwiazdor miałby przysłużyć się promowaniu Polski, jeszcze bardziej zastanawia fakt, że w debacie ma udział wziąć również prof. Zdzisław Krasnodębski - socjolog, filozof, ale również europosoeł kandydujący do PE z pierwszego miejsca na liście PiS w Poznaniu.
Jak zauważa „Rzeczpospolita”, finansowanie debaty, którą można uznać za element kampanii PiS, pieniędzmi spoza funduszu wyborczego jest nielegalne. Politycy opozycji, a w szczególności Jakub Rutnicki z PO, który startuje z tego samego okręgu z listy Koalicji Europejskiej, będą badać, czy organizowane przez PFN spotkanie z kandydatem PiS jest zgodne z prawem.
Poznańska debata została jednak przełożona z powodu problemów zdrowotnych żony Petersona. Jak pisze „Rz” najprawdopodobniej odbędzie się jesienią, czyli w środku kampanii do Sejmu. Nie wiadomo jeszcze, ile kosztowało zaproszenie Petersona do Polski i dlaczego to właśnie prof. Krasnodębski miałby z nim rozmawiać.