Wiceprezes UOKiK o nowej ustawie: "Nawet jeśli ceny mieszkań wzrosną, konsumenci będą i tak wygrani"

Arkadiusz Przybysz
- Dziś ryzyko niepowodzenia dewelopera ponoszą konsumenci. Stworzony przez nas system ochrony nabywców mieszkań deweloperskich pozwoli im spać spokojnie - powiedziała wiceprezes UOKiK Dorota Karczewska o projekcie nowej ustawy, który przyjął komitet ekonomiczny Rady Ministrów.
Nowe przepisy mają pomóc nabywcom mieszkań deweloperskich Krzysztof Szatkowski / Agencja Gazeta
"Dziś sytuacja wygląda tak, że jeśli firma upadnie albo zaprzestanie budowy, to ryzyko ponosi konsument. Uważamy, że ryzyko niepowodzenia inwestycji jest ryzykiem biznesowym, więc ten akcent powinien zostać przeniesiony w kierunku branży" - oceniła w rozmowie z PAP Dorota Karczewska.

Dlatego - jak mówiła - przygotowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) projekt ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego przewiduje "stworzenie całościowego, domkniętego systemu ochrony konsumenta i bezpiecznego rynku deweloperskiego".


W ramach tego systemu Urząd proponuje powołanie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, wzorowanego na Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym, do którego składaliby się wszyscy deweloperzy.

Dodatkowa składka dla deweloperów
Według założeń UOKiK od każdej wpłaty nabywcy deweloper będzie odprowadzał składkę do funduszu zależnie od rodzaju prowadzonego rachunku: dla rachunku zamkniętego składki mają wynosić maksymalnie do 1 proc. wartości mieszkania, a dla rachunku otwartego do 5 proc. W rzeczywistości mają być dużo niższe.

Część deweloperów krytykuje proponowane zmiany, argumentując, że Fundusz jest niepotrzebny, gdyż sytuacja na rynku jest dobra, a firmy rozwijają się, a nie upadają. Jednak zdaniem wiceprezes UOKiK, falochrony buduje się, kiedy morze jest spokojne.

Zdaniem niektórych przedsiębiorców składki na fundusz są za wysokie i wpłyną na wzrost cen mieszkań. Jednak - wskazywała wiceprezes UOKiK - w ustawie zapisane są stawki maksymalne, a faktycznie obowiązującą w danym roku stawkę będzie określał w rozporządzeniu minister inwestycji i rozwoju, biorąc pod uwagę czynniki ryzyka na rynku.

Deweloper przerzuci składkę na klienta? To nic
Według Karczewskiej gdyby nawet deweloperzy rzeczywiście przerzucali koszt składki do Funduszu na klientów, jak zapowiadają, to nabywcy mieszkań i tak będą wygrani, bo za niewielki procent wartości mieszkania zyskają spokój.

Zdaniem wiceprezes UOKiK w tej chwili nabywcy mieszkań w Polsce są chronieni gorzej niż w większości pozostałych krajów UE, a funkcjonujące rozwiązania są dalekie od doskonałości.

Obecna ustawa deweloperska przewiduje cztery rodzaje zabezpieczeń dla klientów - rachunek powierniczy zamknięty oraz trzy rodzaje rachunków otwartych: z gwarancją ubezpieczeniową, z gwarancją bankową oraz tzw. rachunek otwarty bez dodatkowego zabezpieczenia. W wypadku rachunku zamkniętego deweloper otrzymuje w całości zapłatę od klienta za mieszkanie dopiero po przeniesieniu na nabywcę własności, a z rachunku otwartego bank wypłaca deweloperowi transze w trakcie trwania inwestycji.

Na nowe mieszkanie poczekasz nawet kilka lat
Pamiętać trzeba, że na nowe mieszkanie trzeba czekać dziś nawet... dwa lata. W związku z tym Polacy kupują je nawet na etapie projektów. W przeciwnym wypadku nie będzie z czego wybierać.

20 proc. ofert sprzedaje się bezpośrednio po wprowadzeniu oferty na rynek. Wielu deweloperów twierdzi za to, że część mieszkań sprzedawana jest na etapie projektu. Przy zawarciu umowy właściciel zapłacić musi ok. 20 proc. wartości mieszkania. Reszta wpłacana jest po oddaniu go do użytku.

Rezerwowaniu mieszkań z wyprzedzeniem nie przeszkadzają nawet szalejące ceny mieszkań. W Warszawie średnia cena metra kwadratowego przekroczyła już 8 tys. zł.