Kościół na Mazowszu zgarnął większość pieniędzy na ochronę zabytków. Dostaną 13 milionów zł
Wojewódzki konserwator zabytków na Mazowszu przyznał właśnie dotacje na ochronę zabytków. Okazuje się, że większość środków – trzy czwarte budżetu – otrzymały instytucje kościelne: parafie i klasztory. Skąd taka dysproporcja?
Dwie największe dotacje – odpowiednio 800 i 750 tys. zł – dostały parafie w Kleczkowie i Krasnem. Pierwsza zleci konserwację średniowiecznego muru przy kościele, druga odświeży i zabezpieczy historyczne nagrobki i epitafia znajdujące się w prezbiterium.
W czołówce najwyższych (powyżej 500 tys. zł) dotacji jest tylko jedna instytucja świecka. Gmina Pułtusk dostanie 600 tys. zł na zabezpieczenie, zachowanie i utrwalenie zabytkowej wieży ratuszowej.
Nie ma w tym polityki, tylko statystyka
Tomasz Urzykowski z Wyborczej zapytał konserwatora zabytków skąd wzięła się tak duża dysproporcja między dotacjami dla instytucji kościelnych a prywatnych i samorządowych. Urząd odpowiedział, że po prostu dostał najwięcej wniosków o dotacje na ochronę obiektów sakralnych i ich otoczenia. Było to 191 na 299 wszystkich złożonych wniosków.
Konserwator dodaje, że przyznanie dotacji na prace przy zabytku wynika z obiektywnych czynników, które komisja dotacyjna brała pod uwagę, analizując dany przypadek.
– Najważniejszymi elementami oceny każdego wniosku był jego stan techniczny, wiek, wartość historyczna, naukowa i artystyczna, publiczna dostępność, wkład własny oraz zaangażowanie wnioskodawcy w podejmowanie działań dla zachowania zabytku w latach ubiegłych. Wybrane do dotowania obiekty sakralne posiadają bardzo wysoką wartość zabytkową – twierdzą przedstawiciele urzędu.
Faktem jest, że w Polsce stoi wiele zabytkowych obiektów sakralnych, które wymagają pilnej renowacji jak choćby gdański kościół św. Mikołaja.