Sztuczna inteligencja pozbawiła go zajęcia. Mistrz świata złożył broń

Konrad Bagiński
Lee Se-Dol przez lata był najlepszy na świecie w Go. To starożytna wręcz gra, do której potrzebne są tylko białe i czarne kamienie, plansza i ponadprzeciętne zdolności strategiczne. Jeszcze kilkanaście lat temu wydawała się za trudna dla komputera, ale obecnie najlepiej gra w nią sztuczna inteligencja.
Lee Se-dol z Korei Południowej, mistrz Go. Zakończył karierę, bo pokonała go sztuczna inteligencja. Foto: YouTube.com / Fun Call Centre (screen)
Lee Se-Dol ogłosił, że przechodzi na sportową emeryturę. To najlepszy na świecie gracz w Go, zwycięzca wielu turniejów. Wiele lat temu, gdy czołowi szachiści świata zaczęli przegrywać z komputerami, Go wydawało się grą, w której człowiek zawsze będzie górą. Ten mit padł.

Samo Go wymyślono prawdopodobnie jakieś 4 tysiące lat temu, na Dalekim Wschodzie. Do gry potrzebne są jedynie białe i czarne kamienie oraz goban. To kwadratowa plansza przecięta 19 liniami poziomymi i 19 pionowymi. Tworzą one 361 przecięć. Gracze kładą swoje kamyki na punktach skrzyżowań a ich celem jest zagarnięcie większej przestrzeni niż przeciwnik.


Se-Dol zaczął pojedynkować się ze sztuczną inteligencją AlphaGo 3 lata temu. Program do gry stworzyła należąca do Google'a firma DeepMind. Najpierw AlphaGo pokonała 5:0 jednego z najlepszych graczy, potem do pojedynku zaproszono mistrza nad mistrze - Se-Dola. Przegrał 4:1, ale DeepMind poprawiło jeszcze algorytmy i Koreańczyk uznał, że gra i jego kariera nie ma już większego sensu. Ogłosił, że przechodzi na sportową emeryturę a AlphaGo jest "niepokonaną istotą".

Lee Se-Dol nie "strzelił focha"
Koreański gracz nie szczędził komplementów twórcom AlphaGo. Przyznał, że zaskakiwała go swoimi posunięciami. Nie odchodzi całkowicie z tego specyficznego sportu. Będzie zajmował się rozwojem... sztucznej inteligencji i metod uczenia jej.

Co ciekawe, w odstawkę poszła też AplhaGo. Powód jest prosty – nie ma z kim grać. Skoro jest w stanie pokonać wszystkich, to jej dalsze rozwijanie nie ma sensu. No chyba, że ktoś inny zbuduje podobną aplikację i będziemy mogli się ekscytować pojedynkami maszyn...