Orlen będzie produkować płyny do dezynfekcji rąk. Trafią na rynek za dwa tygodnie

Izabela Wojtaś
W ciągu dwóch tygodni do sprzedaży trafi milion litrów płynu do dezynfekcji rąk. Jego produkcją zajmuje się zakład w Jedliczu, należący do koncernu PKN Orlen. O tym fakcie poinformował za pomocą Twittera Daniel Obajtek, prezes Orlenu.
W ciągu dwóch tygodni na rynek trafi 1 mln litrów płynów do dezynfekujących z taśmy produkcyjnej ORLEN Oil. Fot. materiały prasowe Grupy ORLEN
– W ciągu kilku dni nasza spółka ORLEN Oil rozpocznie produkcję płynów aseptycznych do dezynfekcji rąk. Nasze laboratoria i linie produkcyjne w Jedliczu są już dostosowywane do tego, aby jak najszybciej odpowiedzieć na oczekiwania klientów i wzmocnić bezpieczeństwo sanitarne kraju – czytamy we wpisie Daniela Obajtka.

Orlen włącza się w walkę z koronawriusem


Jak czytamy w komunikacie, w ciągu dwóch tygodni na rynek trafi 1 mln litrów produktu. W pierwszej kolejności zostaną w niego zaopatrzone instytucje publiczne. Płyn dezynfekujący będzie też dostępny w sieci stacji paliw ORLEN, czyli na ok. 1 800 obiektach w całej Polsce.


Prezes w kolejnym tweecie wyjaśnia, że tak szybkie przestawienie produkcji ORLEN Oil na wytwarzanie płynów aseptycznych było możliwe dzięki ścisłej współpracy z administracją rządową.

Pustki w sklepach, panika w oczach


Kronawirus cały czas się rozprzestrzenia, a wraz z nim z dnia na dzień panika wśród ludzi się potęguje. Jak informowaliśmy wczoraj żele i chusteczki dezynfekujące to ostatnio produkty deficytowe. Z powodu zagrożenia zakażeniem koronawirusem ludzie wprost rzucili się do aptek i drogerii, by uzbroić się w zapasy produktów do czyszczenia rąk i pozbywania się z nich groźnych patogentów.

Przypomnijmy, koronawirus, którego pierwsze zachorowania zanotowano w Chinach ponad trzy miesiące temu, coraz szybciej rozprzestrzeniania się w innych krajach. 
Jak wynika z danych Johns Hopkins CSSE na całym świecie choruje już ponad 90 tys. ludzi, z czego 80 tys. w Chinach. Śmierć poniosło do tej pory ponad 3 tys. osób. 

W Polsce dziś rano potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia COVID-19. To mężczyzna, który autobusem wróciła z Niemiec do woj. lubuskiego. Został on hospitalizowany w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze.