Na home office wyrabiamy dłuższe dniówki. To problem większości z nas

Katarzyna Florencka
Większość z pracujących zdalnie osób przyznaje się do tego, że na #homeoffice2020 przekracza standardowe osiem godzin pracy. Często wynika to z problemów ze skupieniem się, jednak wielu pracowników przyznaje, że ich szefowie lubią kontaktować się po godzinach pracy.
Wielu z nas na home office pracuje znacznie więcej niż w "zwykłym" biurze. Fot. Pexels
Jak wynika z badania zleconego przez serwis Gumtree.pl, aż 69 proc osób pracujących zdalnie przekracza na home office standardowy czas pracy.

Wiele osób ma spore problemy z organizacją pracy w domu. 46 proc. badanych przyznało się do tego, że w godzinach pracy wykonuje różnego rodzaju dodatkowe czynności, jak gotowanie czy oglądanie telewizji. O problemach ze skupieniem mówi 31 proc. ankietowanych.

Praca bez końca

Równocześnie jednak 17 proc. badanych osób stwierdziło, że pracuje w nadgodzinach z powodu problemów ze skonsultowaniem tematów z przełożonym lub współpracownikami, a 10 proc. uważa, że przełożeni po prostu zlecają im za dużo pracy.


Aż 70 proc. osób na home office mówi natomiast wprost o tym, że szefowie kontaktują się z nimi w sprawach zawodowych po godzinach pracy, przy czym w 31 proc. przypadków jest to nagminne, a w 41 proc. sporadyczne. Badane osoby oceniają, że pracodawcy traktują pracę zdalną jako elastyczną formę zatrudnienia – choć taką nie jest.

– Kontaktowanie się z pracownikiem w sprawach związanych z pracą poza przyjętymi godzinami zakłóca procesy potrzebne do regeneracji – co w efekcie może prowadzić do długotrwałego stresu i wypalenia zawodowego – ostrzega Aleksandra Bończewska, psycholog i psychoterapeuta, wypowiadająca się na temat wyników badań.