Koniec wzrostów ropy naftowej na rynkach. Czarne złoto znów tanieje

Kamil Nowicki
Po dużym załamaniu cen ropy naftowej na światowych rynkach w kwietniu, ceny zaczęły iść w górę, aż do dzisiejszego piątku.
Po 6 tygodniach wzrostów, cena ropy spadła o kilka procent. Fot. 123rf.com
W poniedziałek na nowojorskiej giełdzie za baryłkę ropy było trzeba zapłacić 40 dolarów za baryłkę. Dzisiaj pierwszy raz od 6 tygodni nastąpił spadek o kilka procent, a cena za baryłkę wyniosła 35 dolarów.

W tym wypadku jest pierwszy tak duży spadek od kwietnia po załamaniu cen ropy, który był spowodowany brakiem porozumienia największych krajów wydobywających surowiec oraz ewentualnych obaw przed kryzysem wywołanym przez koronawirusa. Od tamtego czasu ceny czarnego złota szły w górę. – podaje money.pl

Prawdopodobnie na spadek mają wpływ zwiększone zapasy ropy naftowej w USA. W tydzień pojawiło się 5,7 miliona baryłek.


Dzisiejsza sytuacja jest dobrą wiadomością dla kierowców. Kilkuprocentowy spadek może wyhamować rosnące ceny paliw na stacjach. Oczywiście będziemy musieli chwilę poczekać, aż sytuacja na giełdzie realnie wpłynie na cenę tankowanego przez nas paliwa.

Cena idzie w górę


Jak pisaliśmy w INNPoland.pl jeszcze kilka dni temu o bardzo dużych podwyżkach za cenę ropy. Obecna sytuacja związana z pandemią koronowirusa spowodowała bardzo skrajne wahania cen ropy.