Mamy nowe prognozy gospodarcze dla UE. Mocny cios dla obietnic wyborczych Dudy

Kamil Nowicki
Kampania wyborcza powoli dobiega końca, na spotkaniach z wyborcami z ust obydwu kandydatów pada wiele obietnic. Andrzej Duda wie skąd wziąć pieniądze, ale prognozy na jego plan nie są sprzyjające.
Prezydent Andrzej Duda swoje obietnice wyborcze chce w dużej mierze zrealizować w oparciu Europejski Fundusz Odbudowy. Fot. Sławomir Kaminski / Agencja Gazeta

Podstawa to Unia Europejska

Starający się o reelekcję prezydenta Andrzej Duda obiecuje swoim wyborcom szereg przedsięwzięć. Jego Plan składa się z czterech punktów - inwestycji strategicznych, lokalnych, dla zdrowia oraz inwestycji w środowisko. Z większych jest m.in. budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego czy przekop Mierzei Wiślanej.

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel pytany skąd prezydent chce wziąć pieniądze odpowiedział, że większość inwestycji będzie finansowana z Europejskiego Funduszu Odbudowy - podaje za PAP Business Insider.

Sam Fundusz Odbudowy UE wraz z najnowszą propozycją ma wynieść 1,1 biliona euro na lata 2021-2027. Komisja Europejska również podaje, że same państwa członkowskie powinny mieć do dyspozycji 750 mld euro np. w grantach i pożyczkach. Dzięki tym pieniądzom Andrzej Duda chce zrealizować swoje obietnice wyborcze.


Bruksela myśli, aby odchudzić sam Fundusz Odbudowy z racji, że sytuacja związana z pandemią koronawirusa negatywnie wpłynęła na gospodarkę Wspólnoty. Cała gospodarka UE skurczyła się o 8,3 proc, prognozuje się wzrost o 5,8 proc. w 2021 roku.

Dane Komisji Europejskiej pokazują, że Polska jest w dość dobrej kondycji i nie dotknie ją mocna recesja. UE chce w dużej mierze większe pieniądze z funduszu chce przekazać krajom Wspólnoty najbardziej dotkniętych pandemią np. Włochy, Hiszpania - podaje Deutsche Welle.

Takie zapowiedzi mogą zaszkodzić finansowaniu, które opracował Andrzej Duda, aby spełnić swoje obietnice


Obietnice Duda i Trzaskowski

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl w dużej mierze Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski chcą przekonać seniorów do swojej polityki gospodarczej.

Obecny prezydent skupiał się na zachwalaniu 500 plus i 13. emerytury, a Trzaskowski podkreślał propozycję dodatku emerytalnego za liczbę dzieci.