Poczta Polska z naprawdę dużym problemem. Zgubiła wszystkie akcje Skarbu Państwa

Kamil Nowicki
Poczta Polska o której niedawno było głośno za sprawą wyborów korespondencyjnych znowu o sobie przypomniała. Spółka zgubiła dokument, na którym były wszystkie akcje Skarbu Państwa. Teraz chce, aby go umorzono.
Zagubiony dokument dotyczył wszystkich akcji, które potwierdzają, że państwo posiada Pocztę Polską. Fot . Robert Robaszewski / Agencja Gazeta

Zagubione akcje

Jak poinformowała Poczta Polska odcinek zbiorowy, czyli dokument na którym są uprawnienia do akcji w tym wypadku Skarbu Państwa został przez nią zagubiony. Jest to potwierdzenie prawa własności państwa do akcji wspomnianej wcześniej Poczty Polskiej - informuje prawainwestora.pl.

Z resztą sama poczta powiadomiła o zaistniałym problemie.

- "Działając na podstawie § 8a ust. 3 Statutu Spółki Akcyjnej Poczta Polska z siedzibą w Warszawie ("Spółka"), Zarząd Spółki niniejszym informuje, iż powziął informację o utraceniu odcinka zbiorowego akcji, inkorporującego wszystkie akcje w kapitale zakładowym Spółki należące do Skarbu Państwa, jedynego akcjonariusza Spółki, o numerach A 00000000001 - A 00077414000 ("Odcinek Zbiorowy Akcji")" - czytamy w komunikacie, który znajdziemy
w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.


Sama sytuacja jest dość kuriozalna. Na szczęście zaginiony dokument dotyczył akcji imiennych. W tym wypadku państwo, czyli właściciel Poczty Polskiej ochroniony przed sytuacją, w której straciłby fizyczny dokument z wszystkimi akcjami.

Dodatkowo sama Poczta Polska nie poinformowała kiedy dokładnie zaginął ważny dokument. Dodajmy, że w statucie spółki istnieje możliwość na umorzenie odcinka zbiorowego. Sama procedura umorzeniowa została dopisana 22 czerwca 2020 roku, lecz uchwalono ją na walnym zgromadzeniu 14 maja 2020 roku - zaznacza strona prawainwestora.pl

Zwrot pieniędzy

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl Poczta Polska dostanie pieniądze za wybory korespondencyjne, które się nie odbyły.

Prawie 70 mln złotych poszło na organizację korespondencyjnych wyborów-widmo, które koniec końca nie miały miejsca. Organizacją kosztownego i bezsensownego procesu – za który nota bene opozycja wini ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.