Najbiedniejsi posłowie bogacą się. Najczęściej kupowali samochody i mieszkania

Kamil Nowicki
Posłowie co roku z tytułu pełnionej funkcji zarabiają sześciocyfrowe kwoty. Najbiedniejsi posłowie wchodząc do sejmu przychodzili z niczym. Po pięciu latach mają kilka samochodów i mieszkania.
Niektórzy najbiedniejsi posłowie w ciągu pięciu lat zwiększyli swój majątek do pół miliona złotych. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Duży postęp

Jeszcze pięć lat temu niektórzy posłowie przychodząc do Sejmu mieli prawie nic. Dzisiaj tzw. najbiedniejsi posłowie w dużej mierze zwiększyli swój majątek.

Do tej listy możemy zaliczyć:ministra w Kancelarii Premiera Łukasza Schreibera, wiceministrów - Annę Krupkę, Adama Andruszkiewicza, czy Pawła Szefernakera (MSWiA). Również do tego grona dodajmy wicemarszałek sejmu Małgorzatę Gosiewską, czy Barbarę Dziuk z PiS oraz Roberta Winnickiego i Jakuba Kuleszę z Konfederacji - podaje w swoim zestawieniu Money.pl.

Na gromadzeniu gotówki skupił się mocno Adam Andruszkiewicz, który posiada na koncie 190 tys. zł i 5 tys. funtów brytyjskich. Niektórzy najbiedniejsi posłowie postanowili na zmiany w swoim garażu. I tak Małgorzata Gosiewska wymieniła swoje Renault Lagunę z 2003 roku na VW Passata z 2017 roku, który jest wyceniany na 50 tys. zł.


Barbara Dziuk z kolei wymieniła swojego 12-letniego Fiata Multiplę na Fiata 500 i 3-letniego Jeepa Jeep Renegade. W ten sposób majątek w ciągu 5 lat z 10 tys. urósł do 120 tys. zł.

"Na papierze" mocno wzrósł również majątek posła Jakuba Kuleszy, który przychodząc do Sejmu jeździł kilkuletnim Oplem Astra i posiadał 7 tys. zł. Jak jednak wyjaśnił nam poseł już po publikacji tego tekstu, wpływ na to miało kilka czynników: wzrost wartości mieszkania (kupowanego po 3580 zł/m2, dzisiaj wycenionego po 7000 zł/m2), które rok po rozpoczęciu kadencji zakupił wraz z żoną, ze wsparciem rodziny. W tym momencie Kulesza i jego żona jeżdżą również samochodami, które mają już swoje lata: BMW E91 z 2009 r. i BMW F11 z 2012 roku. Przy większych zakupach dla gospodarstwa domowego posła dużą rolę odgrywała również pensja jego żony oraz kredyty.

Z kolei w oświadczaniu Łukasza Schreibera z PiS przez 5 lat nic się nie zmieniło. Zaś Robert Winnicki na początku sejmowej kariery miał 2750 zł, a dziś jest to 12 tys. zł. Nie posiada innych składników majątku. Dodajmy, że posłowie zarabiają co miesiąc 12 tys. złotych.

Podwyżki dla posłów

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl posłowie dostali podwyżki do swoich uposażeń.

Politycy nie mogą narzekać na zarobki w przeciwieństwie do wielu innych grup zawodowych w Polsce. Jednak teraz pomimo ich wysokich uposażeń szykują się dla nich podwyżki. W przyszłym roku wypłaty poselskie mają wzrosnąć łącznie o 631 złotych.