Rząd chciał ich pieniędzy, ale nic z tego. Polacy z zagranicy masowo zrzekają się obywatelstwa

Natalia Gorzelnik
Wyjechali, a teraz nie zamierzają już wracać. Prawie ćwierć miliona emigrantów zrzekło się w tym roku polskiego meldunku. Opodatkowanie dochodów osób pracujących za granicą przez polski rząd może znacznie pogłębić tę tendencję.
Zniesienie ulgi abolicyjnej dotknie m.in Polaków zarabiających w Wielkiej Brytanii. Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
Ulga abolicyjna zostanie ograniczona od 1 stycznia 2021 roku. Pozwalała ona na odprowadzanie podatku od uzyskanego dochodu wyłącznie za granicą. Teraz, Polacy pracujący za granicą, będą musieli zapłacić go podwójnie.

Na mocy nowych przepisów ulga abolicyjna zostanie obniżona do kwoty 1360 zł. Z szacunków wynika, że ma to dać ponad 200 mln zł dodatkowych wpływów do budżetu.

Czytaj więcej: Przesądzone: Polacy za granicą zapłacą PIT podwójnie. Ulga abolicyjna praktycznie zlikwidowana

Masowe ucieczki z kraju

– Polacy nie wyjeżdżają za granicę do pracy, ale do pracy lepiej płatnej. Jeśli rząd zabierze im teraz to "lepsze" w postaci wyższych podatków dochodowych z tytułu pracy za granicą, to nic nie będzie ich w stanie powstrzymywać przed wyjazdem z Polski już na stałe – mówi dla Money.pl prof. Krystian Heffner z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.


Jak podkreśla, co roku, tylko z najmniejszego w Polsce województwa opolskiego, z powodu osiedlania się za granicą, ubywa około tysiąca-półtora tysiąca polskich obywateli. Często całymi rodzinami.

Nowe przepisy zachęcą do pozostania za granicą Polaków, którzy wyjechali do Irlandii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Belgii, Holandii oraz na Litwę.