Sprawdziłam, jak działa kupowanie aplikacją w Rossmannie. Tego się nie spodziewałam
Wchodzę do sklepu, zdejmuję z półki towar, skanuję go aplikacją i za jej pomocą uiszczam opłatę – opis usługi Rossmann GO brzmi niesamowicie prosto. Czy tak jest w praktyce? Postanowiłam to sprawdzić.
Czytaj także: Zrobisz zakupy bez podchodzenia do kasy. Działa to już w dwóch popularnych sieciach
No dobrze, wcześniej jeszcze przejrzałam samą aplikację, aby upewnić się, że wszystko jest na swoim miejscu. Choć sama dotąd nie byłam jej posiadaczką, większości czytelników raczej nie trzeba będzie Rossmann PL przedstawiać. To w końcu jeden z najpopularniejszych programów lojalnościowych w Polsce: liczba użytkowników drogeryjnej aplikacji idzie w kilka milionów.
Na pierwszy rzut oka wszystko w każdym razie wydawało się w porządku: na ekranie zobaczyłam zakładkę ze skanerem kodu kreskowego, zaś w zakładce Lista+ widniał adres mojej najbliższej drogerii. Aplikacja była dopiero co ściągnięta, więc, pełna dobrych myśli, udałam się do sklepu. Niestety, potem było gorzej.
Problemy z aplikacją
Na miejscu chwyciłam pudełko chusteczek higienicznych. Ot – idealny produkt na przestestowanie aplikacji, nawet jeśli coś pójdzie nie tak, kilku złotych nie będzie szkoda. Zeskanowałam kod kreskowy, na stronie produktu zaznaczyłam, że tak, właśnie o niego mi chodzi – i zaczęły się schody. Nigdzie nie mogłam znaleźć opcji płatności.Co poszło nie tak? Cóż, jak się okazało... nie mam iPhone'a. Kiedy o moje problemy zapytałam Agatę Nowakowską, rzeczniczkę prasową Rossmanna, dowiedziałam się, że odpowiednia aktualizacja dla posiadaczy iPhone'ów jest już dostępna.
– Aktualizacja na IOS, dla posiadaczy iPhonów jest już dostępna dla wszystkich.
W przypadku aplikacji na Androida, sklep Google aktualizuje ją sukcesywnie, tak by do 5 grudnia mogli z niej skorzystać wszyscy – poinformowała mnie rzeczniczka sieci.