Dramat w Watykanie. Papież Franciszek zakazał przyjmowania drogich prezentów

Krzysztof Sobiepan
W opublikowanym dziś liście apostolskim papież Franciszek kolejny raz czyni krok w stronę większej przejrzystości struktur Watykanu. Tym razem nakazał złożenie urzędnikom miasta-państwa licznych oświadczeń o niekaralności i braku uczestnictwa m.in. w praniu brudnych pieniędzy czy oszustwach podatkowych. Co ciekawe, zabronił im też także przyjmowania drogich prezentów.
Papież Franciszek bierze się za urzędników w Watykanie. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta

Finanse Watykanu

Papież Franciszek zrobił kolejny krok w staraniach o przejrzystość watykańskich finansów. W wydanym właśnie rozporządzeniu zalecił pracownikom urzędów Watykanu złożenie deklaracji o niekaralności i zakazał im... przyjmowania upominków– pisze RMF24.

W opublikowanym dziś liście apostolskim o mocy dekretu papież wskazuje, że potrzebna jest większa "przejrzystość w zarządzaniu finansami publicznymi" Watykanu. Urzędnicy miasta-państwa muszą więc zaświadczyć, że nie byli karani lub objęci śledztwem. Chodzi tu o zarzuty terroryzmu, wykorzystywania nieletnich, korupcji, fałszerstw, prania brudnych pieniędzy czy oszustw podatkowych.


Dodatkowe deklaracje dotyczą nieposiadania oszczędności i inwestycji w tzw. rajach podatkowych. Urzędnicy muszą też wykazać, że nie posiadają udziałów w firmach działających w sprzeczności z nauką społeczną Kościoła.

Najciekawszym elementem wytycznych papieża Franciszka jest jednak chyba zakaz przyjmowania prezentów o wartości większej niż 40 euro.

"Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie" – poucza ojciec święty, przywołując słowa z Ewangelii według św. Łukasza.
Czytaj także: Czarnek odleciał. Chce uczyć przedsiębiorczości z… encyklik Jana Pawła II

Problemy finansowe Kościoła

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, pandemia koronawirusa wpędziła Kościół katolicki w spore tarapaty. Finansowe problemy instytucji są tak duże, że pensje musiał obniżyć nawet papież Franciszek.

Parafianie często zostają w domach podczas epidemii, a gwałtowny spadek dochodów odczuwalny jest nawet w Watykanie.

Problemem jest nie tylko spadek dochodów parafii, ale też brak ruchu turystycznego. Kościół zarabiał bowiem również na sprzedaży biletów do zamkniętych w tym momencie Muzeów Watykańskich.

Papież zmuszony był do podjęcia bezprecedensowego kroku: obniżył pensje kardynałów i urzędników watykańskich.

Od 1 kwietnia uposażenie kardynałów zostało zmniejszone o 10 proc., zwierzchników instytucji Stolicy Apostolskiej i Watykanu o 8 proc., a wypłacane przez nich wynagrodzenie księży i członków instytutów życia konsekrowanego i apostolskiego – o 3 proc. Pracownicy Watykanu przez najbliższy rok nie mają też co liczyć na dodatek za wysługę lat.
Czytaj także: Pandemia zrujnowała finanse Kościoła. Pensje tną nawet w Watykanie

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl