Pamiętacie słynną łąkę z tapety Windowsa? Aż trudno uwierzyć, co jest tam dzisiaj

Natalia Gorzelnik
Soczyście zielone, łagodne wzniesienie na tle perfekcyjnie niebieskiego, upstrzonego obłokami nieba. Chyba nie ma nikogo, kto chociaż raz nie zatopił się w marzeniach na widok… pulpitu swojego komputera. “Idylla” to prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalna w historii tapeta Windowsa. Zaskakujące, co dzieje się na słynnej łące teraz.
Zielone wzgórze z tapety Windowsa to najsłynniejsza łąka na świecie. Niestety, miejsce nie jest już takie jak dawniej. Źródło: Flickr / fot. Ian BurtFollow / CC BY 2.0

Idylla z romansem w tle

Według Microsoftu, słynną łąkę mogło widzieć kilka miliardów ludzi. Idylliczny zakątek istnieje naprawdę - to wzgórze w hrabstwie Sonoma, w stanie Kalifornia. Miejsce do dziś jest oblegane i fotografowane przez turystów - donosi komputerswiat. Historia słynnej fotografii jest do tego całkiem romantyczna. Fotograf Charles O’Rear prawie codziennie mijał wzgórze, jeżdżąc między swoim domem znajdującym w Dolinie Napa a Hrabstwem Marin, w którym mieszkała jego ówczesna dziewczyna - a obecnie żona - Daphne.


Pewnego dnia widok, który zastał na wzgórzu, tak go zachwycił, że zjechał na pobocze i wyciągnął aparat marki Fujifilm z kliszą Velvia. Po około miesiącu opadów deszczów w końcu wzeszło słońce podkreślające piękno zielonej trawy. I dając niesamowity efekt, którym zachwycił się później zespół pracujący nad Windowsem XP.

Jak wzgórze wygląda dziś?

Jeżeli przejedziemy się do hrabstwa Sonoma, nie znajdziemy już niestety soczystej łąki, a … winnicę. Jak się okazuje, zachwycająca zieleń porastała wzgórze tylko przez parę lat - w czasie walki z mszycami, które zdziesiątkowały krzewy winorośli.

Gdy właścicielom terenu udało się uporać z insektami, wrócili do standardowych upraw.

Idylla do pobrania

Tapeta Idylla jest tak popularna, że Microsoft zdecydował się przygotować jej nową wersję, która trafiła do aplikacji Teams. Ale to nie wszystko.

Użytkownicy Teamsa mogą również pobierać grafiki z Clippym, kultowym Panem Spinaczem, który asystował w Office do 2007 roku. Dostępne są również tła z Paintem i pasjansem z kolekcji Microsoft Solitaire. Powrót do nostalgicznych grafik okazał się hitem - internet została zalany falą memów i przeróbek grafik z wizerunkiem Pana Spinacza. Jak się okazało, niegdyś dość wkurzający asystent, po latach przywołał w użytkownikach Windowsa falę ciepłych uczuć.

Nie przeszło to uwadze Microsoftu. Spółka zapowiedziała, że Clippy ma też szansę znaleźć się w Windowsie 365, o ile post na Twitterze, w którym to ogłoszono, zbierze 20 tysięcy reakcji. Trzymamy zespół Microsoftu za słowo. Już teraz, po 15 godzinach od publikacji, "lajków" pod postem jest grubo ponad 100 tysięcy.