Wielkie podwyżki cen prądu i gazu są nielegalne? Posłowie zawiadamiają UOKiK

Katarzyna Florencka
Wielkie podwyżki cen gazu i energii elektrycznej mogą być nielegalne – podejrzewa posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. Jako przykład podaje woj. wielkopolskie, gdzie rachunki za gaz części odbiorców wzrosły aż o 170 proc. Posłanka chce też wiedzieć, co rząd zrobił z 6 mld zł, które w zeszłym roku PGNiG uzyskało od Gazpromu.
Posłanka Paulina Henning-Kloska uważa, że wielkie podwyżki cen energii mogą być nielegalne (fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Legalność podwyżek cen energii

W rozmowie z INNPoland.pl Paulina Henning-Kloska przypomniała sprawę dwóch gmin pod Poznaniem, w których rachunki za gaz wzrosły niespodziewanie o 170 proc.– 170 proc. naprawdę budzi nasze ogromne wątpliwości, w związku z czym wysłaliśmy dzisiaj zawiadomienie do URE i UOKiK. Po pierwsze oczekujemy by sprawdzić czy faktycznie te podwyżki są wprowadzane w sposób zasadny i w sposób sprawiedliwy. Mieszkańcy biorą pod uwagę, że skoro tak nierównomiernie te podwyżki są rozkładane, że ktoś dostaje 10 proc., a ktoś 170, to być może na nich przerzucane są koszty innych miejsc – podkreśliła Henning-Kloska.

Co się stało z pieniędzmi od Gazpromu?

Posłanka domaga się również odpowiedzi na pytanie, co rząd zrobił z 6,2 mld zł, które w 2020 r. państwowe PGNiG otrzymało od rosyjskiego Gazpromu. Kwota ta trafiła do polskiej firmy jako rekompensata za zawyżanie cen gazu w latach 2014-2020.


– W zeszłym roku na rachunki PGNiG wpłynęło 6 mld zł, bo nasz rząd wygrał w sądzie arbitrażowym z Sztokholmie sprawę o zawyżone ceny gazu. I rząd po prostu wsadził te pieniądze do kieszeni. Nie wiemy, co się z nimi stało, ale nie oddał ich konsumentom. Chcemy, by rząd rozliczył się z 6 mld zł, które powinniśmy otrzymać zwrotnie, a które rząd po prostu zawłaszczył – podkreśliła Paulina Henning-Kloska.

Kolejna podwyżka cen gazu już pewna

Podwyżki gazu to nic nowego, co i raz przecieramy oczy ze zdumienia na treść informacji o zdwojonej drożyźnie. Tak będzie i tym razem. Macie nadzieję na to, że wzrost cen się nareszcie uspokoi? Marne są na to szanse. – Kolejna podwyżka taryfy na gaz jest nieunikniona – zapowiedział prezes PGNiG Paweł Majewski.

– Będziemy starali się ten wniosek składać w taki sposób, by wzrost ceny był jak najmniej dotkliwy dla gospodarstw domowych. Oczywiście w rękach prezesa Urzędu Regulacji Energetyki jest decyzja, w jakiej skali będzie podwyżka – przekazał.

Za gaz płacimy zresztą więcej już od początku października. URE zatwierdził podwyżkę ceny o 7,4 proc. dla gospodarstw domowych. Obowiązuje ona do końca roku. Prezes PGNiG nie chciał jednak zdradzić szczegółów kolejnej, planowanej podwyżki.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl