Rząd dopłaci ci do nowego telewizora. Ale jak kupisz za drogi, naślą na ciebie prokuratora

Konrad Bagiński
02 maja 2022, 14:01 • 1 minuta czytania
Ledwie rząd ruszył z dopłatami do nowych telewizorów, pojawiły się problemy. Władze narzekają, że ludzie kupują sobie urządzenia za kilkanaście tysięcy a i tak biorą 250 zł dopłaty. Takich nabywców rząd zamierza ścigać, nie precyzuje jednak co to znaczy "zbyt drogi telewizor".
Rząd będzie ścigał osoby, które skorzystały z bonu, żeby kupić drogi telewizor Glenn Carstens-Peters / Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

"Składając wniosek świadczeniobiorca oświadcza m.in., że gospodarstwo domowe posiada trudną sytuację materialną. W związku z tym, nie może samodzielnie ponieść kosztów zakupu odbiornika cyfrowego. Identyfikujemy jednak nadużycia w tym zakresie, co spowodowało, że uruchomione zostały procedury zabezpieczające, a także wszczęcia postępowań karnych, które zostały skierowane do organów ścigania. Oprócz zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, równolegle prowadzone są postępowania administracyjne w celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego" - czytamy w rządowym serwisie.


Sprawa dotyczy dopłat do telewizorów. Rząd obiecał, że osoby, które mają stare odbiorniki, mogą skorzystać ze specjalnych bonów. Nadchodzi bowiem zmiana systemu nadawania telewizji naziemnej i część starych telewizorów może nie odbierać nowego sygnału. Rząd obiecał 100 zł do zakupu dekodera i nawet 250 zł do zakupu telewizora. Chcesz skorzystać? Złóż wniosek i czekaj. "Zarówno na bon, jak i — być może — wezwanie do sądu" - pisze KomputerSwiat.pl.

To celne podsumowanie tego, o czym czytamy na rządowych stronach. Problem pojawił się, bo nikt nie określił granic ceny nowego telewizora. Okazuje się, że są i takie osoby, które kupiły telewizory za 13 tysięcy. Rządowe wsparcie jest jednak przeznaczone dla tych, którzy "znajdują się w trudnej sytuacji materialnej". Co to jednak oznacza? Nie wiadomo. Czy rząd zamierza dopłacić do telewizora za 1000 złotych? A może do urządzenia za do 3000 złotych? Takich granic nikt nie ustalił, więc pojawiły się prawdopodobne nadużycia.

"Biorąc pod uwagę składane oświadczenie we wniosku i poświadczenie nieprawdy, będą również składane wyjaśniania w toku przeprowadzanych postępowań administracyjnych,  a w sytuacji stwierdzonych nieprawidłowości żądany będzie zwrot nienależnie pobranych świadczeń" - czytamy na rządowych stronach. Wspomniane poświadczenie nieprawdy ma dotyczyć oświadczenia o trudnej sytuacji materialnej.

Rząd informuje, że złożono już ponad 112 tys. wniosków o dofinansowanie do zakupu telewizora (kwota dofinansowania-250 zł) i dekodera (100 zł dofinansowania). W programie bierze udział ponad 800 przedsiębiorców, a w ponad 3300 punktach sprzedaży można zrealizować świadczenie, z którego do tej pory skorzystało już ponad 71 tys. gospodarstw domowych.