Polska górą. Według KE w 2023 r. będziemy mieli najwyższą inflację w Europie
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Dziewięć procent – tyle ma wynieść średnioroczna inflacja w Polsce w 2023 r. wg szacunku Komisji Europejskiej. Unijna średnia ma natomiast wynieść 4,6 proc. Nad średnią znajdą się jeszcze m.in. Niemcy (4,9 proc.), Czechy (5,8 proc.), Rumunia (7,2 proc.), Węgry (7,6 proc.) i Słowacja (8,2 proc.). Jak widać, wszystkim im do Polski będzie jeszcze daleko.
Jak wyjaśnia Maciej Sokołowski, brukselski korespondent TVN24, stosowany przez KE wskaźnik inflacji to HICP, czyli zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych. "Oblicza się go na podstawie przeciętnego koszyka towarów i usług, który jest wypadkową wydatków wszystkich gospodarstw domowych" – tłumaczył dziennikarz.
Polska liderem inflacji 2023
Jak podkreśla ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Sławomir Dudek, według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej jesteśmy liderem inflacyjnym Europy. "Skumulowana inflacja na koniec 2023 r. to 33,2 proc. Przegoniliśmy wszystkich. W Estonii, Czechach inflacja mocno spowolni. Wg NBP skumulowana inflacja to już 39,4 proc." – napisał Dudek.
Ekonomista FOR podał ciekawy przykład. Siła nabywcza jednego złotego w porównaniu do czasów przed pandemią spadnie do 60 groszy.
Inflacja w Europie
W lipcowej projekcji KE założono, że gospodarka UE w 2022 r. będzie rozwijać się w tempie 2,7 proc., a w 2023. r. - 1,5 proc. W maju KE prognozowała identyczny wzrost w roku bieżącym, ale spodziewała się 2,3 proc. w 2023 r.
Najnowsza prognoza zakłada wzrost w strefie euro na poziomie 2,6 proc. w 2022 r. i mniejszy - 1,4 proc. w 2023 r. (spadek z 2,3 proc. w prognozie wiosennej).
Komisja przewiduje również, że inflacja osiągnie najwyższy poziom w historii w 2022 r., wynosząc 7,6 proc. w strefie euro i 8,3 proc. w całej Unii. W przyszłym roku wskaźnik ten obniży się odpowiednio do 4,0 proc. i 4,6 proc.