Policja rusza z kontrolami. Przez jeden, nagminny błąd można stracić nawet 3 tys. zł

• Zdaniem diagnostów aż 80 proc. samochodów może mieć źle ustawione światła, co stwarza ogromne ryzyko na drogach
• Chcą uświadomić kierowców, jak ważne jest odpowiednie ustawienie reflektorów, policjanci ruszają z kontrolami – za poważną usterkę świateł można dostać mandat
• Kierowcy mogą sprawdzić oświetlenie podczas darmowych przeglądów

Źle ustawione światła stwarzają ryzyko na drodze

98 proc. ankietowanych było oślepianych przez inne samochody, a 40 proc. respondentów narzeka, że lampy świecą się za słabo – wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Transportu Samochodowego.

W czym tkwi problem? Światła ustawione za nisko sprawiają, że kierowca może nie zauważyć pieszych i przeszkód na drodze. Z kolei światła ustawione za wysoko oślepiają innych kierowców. Tylko prawidłowo zamontowane reflektory zwiększają bezpieczeństwo kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego.

Policja rusza z kontrolami. Można dostać wysoki mandat

– Około 80 proc. aut ma źle ustawione światła – szacuje w rozmowie z TVN24 Tobiasz Mościcki, diagnosta ITS. Dlaczego? Pojazdy niektórych marek są tak skonstruowane, że lampy samoczynnie się rozregulowują.

O tym, jak palący jest to problem, świadczą policyjne statystyki. W zeszłym roku policja zarejestrowała 40 wypadków (i 7 ofiar śmiertelnych), których bezpośrednią przyczyną był zły stan techniczny pojazdów, w tym światła. W związku z tym funkcjonariusze ruszą z kontrolami oświetleń w samochodach.

W ramach akcji "Twoje światła, nasze bezpieczeństwo" policjanci będą uświadamiać kierowców, jak istotne są lampy w samochodach. Kampania potrwa do 15 grudnia 2022 r.

W ciągu najbliższych tygodni policjanci skupią się na lampach – sprawdzą ich stan i to, czy są legalne. Nie we wszystkich przypadkach można bowiem zastąpić żarówki popularnymi LED-ami. Jeśli kierowca chce jeździć z takimi światłami, to musi przejść specjalną procedurę, podczas której rzeczoznawca sprawdza, czy retrofity pasują do lampy.

Jeśli usterka światła jest poważna i kierowca nie może jej samodzielnie naprawić, to policjant zatrzymuje dowód rejestracyjny i kieruje na dodatkowe badania diagnostyczne. Jednak dysponuje też znacznie bardziej surowym narzędziem – za poważną usterkę reflektora może nałożyć mandat w wysokości do 3 tys. zł.

Cztery okazje na darmowy przegląd

Kierowcy mogą sprawdzić ustawienie reflektorów w samochodzie w całej Polsce całkowicie za darmo. Do dyspozycji jest 1300 stacji kontroli pojazdów. W cztery wyznaczone soboty diagności nieodpłatnie zweryfikują stan oświetlenia. Pierwsza okazja już dziś 22 października, kolejne - 5 i 19 listopada oraz 3 grudnia.

Warto sprawdzić ustawienie reflektorów jeszcze przed 1 listopada, kiedy na polskich drogach tradycyjnie pojawi się więcej samochodów. W ubiegłym roku w świąteczny weekend doszło do 288 wypadków, w których zginęło 18 osób, a 345 zostało rannych.