Świątek odpadła z Australian Open, ale zarobiła fortunę. Kwota robi wrażenie

Maria Glinka
22 stycznia 2023, 09:03 • 1 minuta czytania
To koniec marzeń o kolejnym wielkoszlemowym tytule – Iga Świątek odpadła z Australian Open. Mimo porażki zainkasuje imponującą kwotę. Na jej konto wpłynie ponad milion złotych.
Iga Świątek odpadła z Australian Open, ale zarobiła fortunę Fot. IMAGO/Peter Dovgan/Imago Sport and News/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Iga Świątek odpadła z Australian Open

To nie jest dobry dzień dla polskiego tenisa. Iga Świątek odpadła w 1/8 finału Australian Open. Pierwsza rakieta świata była faworytką tegorocznych zmagań i wiele osób oczekiwało, że to właśnie ona sięgnie po kolejny wielkoszlemowy tytuł.

Jednak już na dość wczesnym etapie zmagań 21–latka musiała uznać wyższość reprezentantki Kazachstanu. Iga Świątek przegrała z Jeleną Rybakiną (6:4, 6:4).

Niedługo później los Świątek podzielił także Hubert Hurkacz. Polak przegrał z Sebastianem Kordą 2:3 (6:3, 3:6, 2:6, 6:1, 6:7) i tym samym odebrał sobie szanse na awans do ćwierćfinału Australian Open. Ostatnia nadzieja w Magdzie Linette, która dopiero rozegra swój mecz w 1/8 turnieju. Jej rywalką będzie Francuzka Caroline Garcia.

Ile zarobiła Iga Świątek w Australian Open?

Choć dla Świątek to już koniec marzeń o kolejnym wielkoszlemowym tytule, to na otarcie łez otrzyma dość pokaźną premię. Dla zawodników, którzy odpadli w czwartej rundzie Australian Open przewidziano nagrodę pieniężną w wysokości 233 422 dolarów. W przeliczeniu na złotówki Iga Świątek zarobiła ponad milion złotych.

Dokładnie taka sama premia wpłynie na konto Hurkacza. Gratyfikacje pieniężne w Australian Open są identyczne dla zawodniczek i zawodników gry pojedynczej.

O większe pieniądze może jeszcze powalczyć Linette. Jakie pieniądze są w grze?

Tyle zarobiła Iga Świątek za wielkoszlemowe tytuły

Australian Open to pierwszy w tym roku turniej wielkoszlemowy, a co za tym idzie pierwsza okazja do zarobienia dużych pieniędzy. W 2023 r. pula nagród opiewa na 52,8 mln dolarów. To o 3,4 proc. więcej w porównaniu do ubiegłorocznej edycji.

Mimo tego zwycięzcy zarobią jednak mniej niż w niektórych zeszłorocznych turniejach. W 2022 r. Świątek za wygranie Roland Garros otrzymała 2,2 mln dolarów. Z kolei za zwycięstwo w US Open Polka zarobiła jeszcze więcej, bo aż 2,6 mln dolarów. Natomiast za triumf w Roland Garros w 2020 r. Świątek otrzymała premię w wysokości 1,6 mln dolarów.

Łączne zarobki pierwszej rakiety świata są jeszcze większe, ponieważ nagrody pieniężne zdobyła także w trakcie innych turniejów. Z danych WTA wynika, że w samym 2022 r. Świątek wyniosła z kortów aż 9 875 525 dolarów.

Tenis do tanich nie należy

Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, wytrenowanie drugiej Igi Świątek wymaga nie tylko determinacji i talentu, lecz także dużych pieniędzy. Za same treningi tenisa trzeba zapłacić około 500 zł miesięcznie. Stawka rośnie, gdy sportowiec zaczyna wyjeżdżać na turnieje (do około 20–3 tys. zł).

Do tego trzeba doliczyć koszt wynajęcia kortu (50–80 zł/h), zakupu sprzętu np. rakiet czy piłeczek (500–1,5 tys. zł). Wyjazd na turniej wiąże się z wydatkiem rzędu 500–2 tys. zł. Poza tym trzeba zapłacić trenerowi (500–2 tys. zł miesięcznie).

Czytaj także: https://innpoland.pl/188038,zarzad-pzt-wysokie-nagrody