Nawet sponsor nie wytrzymał. InPost zakpił z wyniku meczu Polaków
Zakładamy się, że Polska pokona Anglię – śpiewał Muniek Staszczyk w utworze T.Love – Ajrisz. Po meczu Czechy - Polska, w którym dostaliśmy srogi łomot, trudno zakładać się nawet, czy Polska pokona Albanię w kolejnym meczu, który już w poniedziałek 27 marca.
Jedynym związanym z PZPN, który w piątek 24 marca trafiał, był InPost. Niezwykle celnie punktował błędy naszej reprezentacji i zalety naszych przeciwników.
"Ahoj, Česká pošta! Jsou vaši kurýři také tak rychlí?" – pyta InPost podczas meczu Czechy - Polska, wyśmiewając naszą reprezentację, którą sponsoruje. Tłumacząc na polski, to pytanie, czy kurierzy czeskiej poczty też są tacy szybcy, jak ich piłkarze.
Pogrom w Pradze
Jeśli komuś cudem umknęło to, co stało się w czeskiej Pradze – przypomnijmy. W piątek polska reprezentacja w debiucie nowego selekcjonera Fernando Santosa w meczu kwalifikacji do Euro 2024 otrzymała lanie od południowych sąsiadów.
Pierwszy gol padł w… 28 sekundzie. Nim minęła druga minuta, było już 2:0 dla Czechów. Mecz zakończył się 3:1, a obraz z boiska to nie czeska komedia, a raczej polska tragedia.
InPost zakpił, choć jest sponsorem
Ponure nastroje rozchmurzane są dzięki internautom, którzy prześcigają się na coraz to bardziej wymyślne i śmieszne memy. Jednak pewnym zaskoczeniem były wpisy w mediach społecznościowych InPostu, który jest jednym z głównych sponsorów PZPN.
Pierwsza bramka padła tak szybko, że wielu było zaskoczonych. Ale nie social media ninja z InPostu. Osoba to czujna jak ważka i od razu kąśliwie uderzyła w reprezentację Polski, chwaląc przy tym reprezentację Czech.
"Odbierać paczki tak szybko, jak Czesi strzelają gole - marzenie" – czytamy na oficjalnym Twitterze sponsora polskiej reprezentacji. Dalej było tylko mocniej:
- Oglądamy naszą paczkę, ale to jakiś czeski film;
- Ahoj, Česká pošta! Jsou vaši kurýři také tak rychlí? (tłum. Cześć, Czeska poczta! Czy wasi kurierzy też są tacy szybcy?);
- Do przerwy ten mecz nas zdecydowanie nie Češi;
- Pierwsze dwie minuty drugiej połowy wytrzymane, teraz już z górki!;
- Naważyliśmy (czeskiego) piwa, to teraz musimy je wypić.
Jednak cóż Polski Związek Piłki Nożnej może zrobić, skoro - po pierwsze – gra Polaków mówi sama za siebie, po drugie – to InPost wykłada dużą kasę, której PZPN potrzebuje, po trzecie – osoba, która zarządza mediami społecznościowymi InPostu w niczym nie skłamała.
InPost pokusił się nie tylko o bieżące komentarze na Twitterze. Wykorzystał tzw. real time marketing, czyli promowanie marki w momencie, gdy dzieje się coś ważnego lub coś zyskuje na popularności.
Na Facebooku możemy znaleźć m.in. takie wpisy:
- Ech, przynajmniej mamy dostęp do morza;
- W marcu sezon na knedliki, ale jesienią będzie pora na pierogi.
O piątkowej porażce – miejmy nadzieję – szybko zapomnimy i Polacy ruszą do boju po Euro 2024 już 27 marca w Warszawie, podczas meczu z Albanią na Stadionie Narodowym. Oby InPost miał mniej powodów do prześmiewczych wpisów i memów.