Reset kultowej serii. Mortal Kombat zaliczy nostalgiczny powrót
Zegar dramatycznie odlicza minuty i zatrzymuje się tuż przed dwunastą. Po chwili wahania z hukiem przeskakuje na jedynkę. To prosty i efektowny komunikat od Eda Boona, że kolejna część Mortal Kombat wróci do korzeni, a może nawet obolałych korzonków wyrwanego kręgosłupa.
Charakteryzująca się brutalnością seria MK niedawno obchodziła swoje trzydziestolecie.
"Czy to możliwe, że przyszłość i przeszłość się zderzają?" – pyta we fragmencie MK 11 Raiden, bóg gromu i jedna z postaci grywalnych od początku marki. Ostatniej grze towarzyszył motyw podróży w czasie, gdzie bohaterowie i łotrzy walczyli z tytanką Kronikę o kontrolę nad jej magiczną klepsydrą.
W materiale promocyjnym widzimy fragmenty nie tylko z najnowszych tytułów spod znaku smoka, ale i starszych dzieł - jak kreskówka Mortal Kombat: Defenders of the Realm (1996) czy serial aktorski Mortal Kombat: Conquest (1998-1999).
Fenomen zaczął się w 1992 roku, bijatyką wykonanej techniką digitalizacji wideo. Gra wywołała kontrowersje związane ze swoją brutalnością, realistyczną na swoje czasy.
Chociaż nie mamy potwierdzonych informacji, wszystkie materiały wskazują, że Ed Boon, pracujący przy grze od początku, zamierza zatoczyć koło i zresetować markę. Niewątpliwie drogę do tego utorowała fabuła z podróżą w czasie i naprawianiem uniwersum.
Plany na przyszłość
W ciągu trzydziestu lat fabuła MK zaliczyła już odświeżenie w MK 9, a przez grę przewinęło się 77 grywalnych postaci, licząc występy gościnne z innych mediów. W ostatniej odsłonie pojawił się m.in. Robocop, Terminator i Rambo. Można założyć, że motyw zostanie wykorzystany w jakiś sposób w nowej części.
Nowa odsłona serii to nie jedyne, na co czekają fani. Sequel adaptacji z 2021, zatytułowanej po prostu Mortal Kombat, rozpocznie zdjęcia w czerwcu tego roku. O produkcji nadal niewiele wiadomo, ale projektant gier jest zadowolony ze scenariusza. Karl Urban ma zagrać rolę popularnej postaci Johnny'ego Cage.
W zeszłym roku Jeremy Adams zdradził, że pracuje nad czwartym tytułem z serii animowanych filmów pełnometrażowych, o roboczym podtytule Cage Match.