Praca sezonowa to nawet 8 tys. złotych miesięcznie. Gdzie można tyle zarobić?

Kamil Rakosza-Napieraj
08 czerwca 2023, 15:20 • 1 minuta czytania
Jest wiele opcji podjęcia zatrudnienia od pracy na polu truskawek po sprzedawanie ciuchów w sieciówce. Dla zainteresowanych najciekawsza jest jednak kwestia wynagrodzenia. Podajemy przykładowe stawki w różnych branżach zatrudniających sezonowo.
Gdzie szukać pracy sezonowej? Fot. Piotr Mecik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak podaje dziennik "Fakt", już pojawiają się pierwsze oferty pracy wakacyjnej. Poszukiwani są m.in. ekspedienci i ekspedientki, barmani i barmanki oraz osoby gotowe do pracy przy zbiorach owoców i warzyw sezonowych.


Ile można zarobić w wakacje?

Gazeta sprawdziła oferty pracy na wakacje i opublikowała listę przykładowych ogłoszeń wraz z podanymi zarobkami. Wynagrodzenia wahają się od płacy minimalnej (która od 1 lipca będzie wynosiła 3600 zł brutto miesięcznie i 23,50 zł brutto za godzinę) do nawet 8 tys. zł brutto.

Poniżej znajdziecie kilka przykładowych ofert.

Handel

Gastronomia

Sprzątanie

Zbiór owoców i warzyw

Budowlanka

Brakuje ludzi do pracy sezonowej

Pracodawcy na plantacjach mają w tym roku twardy orzech do zgryzienia. Jak pisaliśmy w INNPoland, polscy producenci owoców miękkich i warzyw poszukują pracowników sezonowych nawet w Nepalu. Przy zbiorach potrzeba wielu ludzi do ciężkiej pracy, a Polacy są mniej chętni do takiej roboty. Niskie wynagrodzenie nikogo nie zachęca.

Czytaj także: https://innpoland.pl/194240,placa-minimalna-idzie-na-rekord-ile-wyniesie-najnizsza-krajowa

Producenci owoców i warzyw szukają niewykwalifikowanych pracowników na czas sezonu zbiorów. W przeciwieństwie do zbioru zbóż, do tego typu pracy nie ma jeszcze automatyzacji i nic nie zastąpi ludzi, których potrzeba wielu. Jak podała "Rzeczpospolita", Polacy preferują stałe zatrudnienie. Rolnicy rzadko są w stanie też zaoferować więcej niż 15 złotych za godzinę.

"Nie w tym problem, że ludzie nie chcą przyjeżdżać, tylko w tym, że rolników nie stać na to, by zapłacić pracownikom odpowiednie stawki" – mówił dla "Rzeczpospolitej" Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Niskie ceny w hurtowniach ograniczają zasobność portfeli rolników. Innymi utrudnieniami są także susze.