Rynki zobaczyły u Powella gołębie skrzydła. Dolar przestał tonąć

Maria Glinka
23 czerwca 2023, 06:26 • 1 minuta czytania
Kursy walut w piątek 23 czerwca. Dolar (USD) kosztuje 4,06 zł, euro (EUR) – 4,43 zł, a frank szwajcarski (CHF) – 4,52 zł. Funt szterling (GBP) wyceniany jest na 5,15 zł.
Kursy walut 23 czerwca 2023 r. Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kursy walut

W czwartek 22 czerwca Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował tabelę średnich kursów walut. Kolejna zostanie opublikowana dziś – w piątek 23 czerwca. Dane są aktualizowane każdego dnia roboczego ok. godz. 12, na stronie NBP.


Kursy walut NBP – 22 czerwca 2023 r.

Kursy walut dzisiaj

W piątek rano dolar (USD) kosztuje 4,06 zł, czyli o 2 grosze więcej, niż wczoraj rano. Za euro (EUR) trzeba zapłacić 4,43 zł. W tym przypadku mamy do czynienia ze spadkiem o grosz.

Frank szwajcarski (CHF) jest wyceniany na 4,52 zł, czyli tyle samo, co w czwartek. Natomiast funt szterling (GBP) kosztuje 5,15 zł, co oznacza spadek o grosz.

– Kurs franka w kolejnych miesiącach będzie kluczowy dla frankowiczów. W środę Narodowy Bank Szwajcarii podniósł bowiem stopy procentowe o 25 punktów bazowych (do poziomu 1,75 proc.). Jeśli kurs franka utrzyma się na tym poziomie co teraz, to za trzy miesiące, gdy podwyżka stóp procentowych zostanie wdrożona, frankowicze zapłacą najwyższe raty kredytu w historii – pisze w komentarzu dla INNPoland.pl Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.

Dodaje, że analitycy nie byli zgodni czy Bank Anglii podwyższy stopę procentową o 25 pkt bazowych na wczorajszym posiedzeniu, czy jednak zdecyduje się na odważny ruch o 50 pkt.

– Dane chociażby z tego tygodnia dawały zdecydowane zielone światło, by zrobić konkretny ruch i mocniej podwyższyć koszt pieniądza. Mowa o wysokiej ciągle inflacji CPI, a także jeszcze wyższej bazowej, z wyłączeniem cen energii i żywności, aniżeli w poprzednim miesiącu. Kolejny problem to wysoka dynamika wynagrodzeń sięgająca 7 proc. Bank of England postanowił nie czekać z trudną decyzją i przekazać rynkom jasną deklarację ruchem o 50 pkt bazowych, że nie będzie wahał się w walce z wysokimi cenami i będzie kontynuował zacieśnianie. Tym samym odzyskał nieco reputacji, która ostatnio była zaburzona. Funt wczoraj po decyzji zachował się dość niemrawo i wcale nie umocnił się na szerokim rynku, co daje sygnał, że spodziewano się takiej decyzji – tłumaczy.

Krzysztof Pawlak dodaje, że pozostaje pytanie czy BoE będzie miał dalej motywację, czy jednak wystraszy się np. pogorszenia danych makro i zatrzymania wzrostu gospodarczego, bądź nawet recesji, która może się pojawić przy tak wysokiej stopie procentowej. 

– Sporo się dzieje na EUR/USD, a trend wzrostowy ciągle jest przerywany kontrą kupujących "zielonego". Ten tydzień zaczął się niską zmiennością i utrzymywaniem się nad poziomem 1,09. Wydawało się, że inwestorzy szukają sygnału, by zainicjować większy ruch. Takowy się znalazł w postaci wystąpienia szefa Fed w Kongresie. Powell niczym nie zaskoczył, twierdząc, że możliwe są dalsze podwyżki stóp, ale wcale też nie muszą się wydarzyć. Wszystko będzie zależeć od danych makroekonomicznych, które ukażą się w najbliższych dniach. Nie wiedzieć czemu rynki odczytały szefa Fed, jako gołębia i ruszyły do windowania EUR/USD na wyższe poziomy. Błyskawicznie pękł opór na poziomie 1,10 i wydawało się, że kurs szybko ruszy dalej na północ. Ale dolar amerykański nie odpuścił walki i odrobił stratę. Kurs wczoraj wieczorem cofnął się w okolice 1,0950 i wydaje się, że tutaj może przyjść moment stabilizacji, w oczekiwaniu na nowe impulsy. Dzisiaj czeka nas także seria danych PMI ze strefy euro i USA, więc w przypadku zaskoczeń mogą one rozruszać zmienność – twierdzi analityk Walutomat.pl. 

Kalendarium wydarzeń gospodarczych

Kalendarium najważniejszych wydarzeń gospodarczych na 23 czerwca 2023 r. opublikowane na stronie internetowej Macronext.