VeloBank (następca Getinu) na sprzedaż. To może być łakomy kąsek dla inwestorów
Getin Noble Bank został przymusowo zrestrukturyzowany, przejął go BFG (w mediach mówiono o tzw. "przejęciu za 1 zł"), w jego miejsce powstał VeloBank, a posiadacze obligacji stracili 700 mln zł.
Decyzja o restrukturyzacji uratowała jednak 39,5 mld zł tych, którzy trzymali w banku pieniądze. Do Velobanku przeniesione zostały m.in. wszystkie depozyty klientów Getin Noble Banku, a także kredyty w złotych, z przeniesienia wyłączone były natomiast kredyty hipoteczne denominowane lub indeksowane do walut obcych.
Według stanu na marzec 2023 roku VeloBank posiadał aktywa o wartości 42 mld zł, depozyty klientów o wartości 39 mld zł oraz kredyty netto o wartości 21 mld zł. BFG Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który rozpoczął właśnie proces sprzedaży 100 proc. akcji VeloBanku, podkreśla, że bank był rentowny od momentu jego założenia.
BFG posiada 51 proc. akcji VeloBanku, a System Ochrony Banków Komercyjnych, założony przez osiem największych banków komercyjnych w Polsce, ma pozostałe 49 proc.
Jak ma przebiegać sprzedaż?
BFG chce podzielić sprzedaż na dwa etapy. W pierwszym potencjalni inwestorzy zostaną zaproszeni do złożenia niewiążącej oferty wstępnej. W drugim wybrani oferenci zostaną zaproszeni do złożenia ofert wiążących. W transakcji doradza JP Morgan.
BFG będzie czekać na oferty niewiążące do końca września 2023 roku. Sprzedaż banku ma zostać sfinalizowana do końca marca 2024 roku.
Były bank Czarneckiego łasym kąskiem?
VeloBank to bank uniwersalny, pod koniec 2022 roku był 9 bankiem w Polsce pod względem wolumenu pożyczek brutto.
"Dzięki ofercie VeloBanku nowego rachunku bieżącego VeloKonto otwartych zostało prawie 110 tysięcy takich rachunków w pierwszych siedmiu miesiącach od wprowadzenia oferty. Na skutek ukierunkowanych wysiłków kierownictwa bank odnotował znaczący wpływ depozytów, skutkujący wzrostem wartości depozytów o prawie 5 miliardów złotych w pierwszym kwartale 2023 roku" – informuje BFG.
Zgodnie z planami sprzedaż pożyczki gotówkowej do 2025 roku wynieść ma 5 mld zł. Bank chce mieć 2 proc. udziału w rynku firm mikro w 2025 roku, zakłada wzrost bazy klientów w tym segmencie o 10 tys. w 2023 roku.
Co na to Leszek Czarnecki?
Były miliarder, obecnie milioner, domaga się od państwa prawie 1,5 mld zł w związku z przejęciem Getin Noble Banku, którego jest założycielem. Zdaniem jego prawników (m.in. Romana Giertycha) przejęcie banku było ukartowanym przestępstwem.
Chodzi o nagraną kilka lat temu rozmowę Leszka Czarnekiego z ówczesnym szefem Komisji Nadzoru Finansowego Markiem Ch., podczas której Ch. mówił o tzw. planie Zdzisława (czyli prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Zdzisława Sokala).
Wedle tego planu pod pretekstem złej kondycji Getin Noble Banku miało się odbyć jego przejęcie przez duży państwowy bank za symboliczną kwotę. Były szef KNF miał również sugerować, że od planu można odstąpić za wielomilionową łapówkę.