Zrobisz zdjęcie, dostaniesz karę. Nadchodzi nowy zakaz

Maria Glinka
26 lipca 2023, 13:03 • 1 minuta czytania
Już niedługo Polskę zaleją nowe tabliczki z napisem "zakaz fotografowania". Projekt ustawy wskazuje, że zawisną na obiektach szczególnie istotnych z punktu widzenia obronności państwa. Za złamanie tego zakazu ma grozić grzywna lub areszt.
Zbliża się zakaz fotografowania niektórych obiektów. Fot. Stanislaw Bielski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Sejm przyjął już nowelizację Ustawy o obronie ojczyzny, która wprowadza nowy zakaz. Projekt zakłada, że niektórych obiektów nie będzie można fotografować ani filmować bez stosownego zezwolenia.


"Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że zakaz ma dotyczyć obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa. Takie budynki będą oznaczone specjalną tabliczką "zakaz fotografowania". Poza tym nie będzie można utrwalać wizerunku osób i ruchomości znajdujących się tych obiektach.

Jak będą wyglądały tabliczki? Ich wzór ma określić minister obrony narodowej w oddzielnym rozporządzeniu. Tabliczki zostaną umieszczone w miejscu widocznym dla osób trzecich.

Zakaz fotografowania obejmie wszystkich, ale jest jeden wyjątek. Obiekty szczególnie istotne z punktu widzenia obronności Polski będzie można uwieczniać na fotografiach i filmach, pod warunkiem że szef MON wyda zgodę.

Na razie nie wiadomo, jak wielu obiektów nie będzie można fotografować i filmować. Jednak "DGP" podejrzewa, że chodzi przede wszystkim o obiekty wojskowe. Niewykluczone, że obejmie też transporty wojskowe, które bez problemu można dostrzec na polskich drogach. Tuż po wybuchu wojny w Ukrainie politycy wielokrotnie apelowali o nieumieszczanie zdjęć takich pojazdów w internecie.

Jeśli chodzi o sposób fotografowania, to nowelizacja również milczy na ten temat. Jednak zakaz z pewnością będzie dotyczył nie tylko zwykłych sprzętów takich jak aparaty, lecz także dronów.

Zrobisz zdjęcie, dostaniesz karę. Czy to odstraszy szpiegów?

Każdy, kto złamie zakaz fotografowania, naraża się na karę. Projekt zakłada, że w takiej sytuacji będzie można trafić do aresztu. W grę wchodzi także kara grzywny. Poza tym osoby, które uwiecznią obiekty z tabliczką "zakaz fotografowania" muszą liczyć się z konfiskatą sprzętu.

Nowelizacja to część "ustawy antyszpiegowskiej", która ma wprowadzić ostrzejsze kary za sabotaż i szpiegostwo. W niektórych przypadkach grozić będzie nawet dożywocie. Jednak internauci mają wątpliwości, czy zakaz fotografowania uderzy w tych, w których powinien.

Użytkownicy wskazują na forach internetowych, że zakaz odstraszy zwykłych fotografów, którzy w obawie przed karami nie będą chcieli uwieczniać konkretnych obiektów. Ich zdaniem szpiedzy, z którymi chce walczyć rząd, i tak znajdą sposób, aby obejść przepisy.

"Niepozorny" filmik, który kosztował życie

O tym, jak przykre konsekwencje, mogą mieć nawet posty w mediach społecznościowych, informowaliśmy w INNPoland.pl, wiosną 2022 r., miesiąc po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainie.

Służby Bezpieczeństwa Ukrainy prowadziły wówczas śledztwo w sprawie użytkownika, który wrzucił na TikToka nagranie z ukraińskimi wozami bojowymi zaparkowanymi niedaleko centrum handlowego w Kijowie. Niedługo po publikacji, lokalizacja została zbombardowana i zginęło osiem osób.