Myślisz, że w wagonie Warsu popracujesz przy kawie? Możesz się potężnie zdziwić

Konrad Bagiński
26 sierpnia 2023, 10:57 • 1 minuta czytania
Chcesz usiąść w wagonie restauracyjnym i chwilę popracować przy kawie z laptopem, albo obejrzeć coś na tablecie wcinając schabowego? Nie wolno. Nie można też grać w karty, ani w gry planszowe. Regulamin Warsu ciągle potrafi wzbudzić zdumienie wśród sporej grupy osób podróżujących pociągami.
W warsie nie popracujesz z laptopem, nie pograsz w karty i nie obejrzysz filmu na tablecie. Nie wolno. Piotr Kamionka/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

To, co jest normą w "stacjonarnych" kawiarniach, nie uchodzi w warsach. Co rusz przekonują się o tym pasażerowie podróżujący polskimi pociągami. Największa niespodzianka czeka na osoby, które myślą, że usiądą sobie w wagonie restauracyjnym, zamówią kawę i popracują na laptopie. Nie, w warsie tak nie wolno.


8. W strefie gastronomicznej nie możesz: a) korzystać z komputera, tabletu, pracować a także np. grać w karty czy inne gry planszowe, b) słuchać głośno muzyki, grać na instrumentach muzycznych i w inny sposób zakłócać spokoju podróżnych oraz naszego Zespołu. Regulamin korzystania ze strefy gastronomicznej WARS

Punkt ósmy obecnego regulaminu Warsu nie pozostawia w tym względzie wątpliwości. Co ciekawe, ten przepis raz był, potem znikał – sytuacja zmieniała się o 180 stopni na przestrzeni ostatnich lat. Ale teraz, jeśli ktoś chce obejrzeć coś przy kawie, popracować przy kotlecie, to nie może.

– Nie, ponieważ chcemy obsłużyć wszystkich pasażerów, poza tym istnieje ryzyko zniszczenia sprzętu gościa. Wagon gastronomiczny dysponuje ograniczoną liczbą miejsc, dzięki temu goście mogą rotować – tłumaczy INNPoland.pl Grzegorz Bębenek z PKP Intercity.

Pytamy, czy taki pasażer z laptopem zajmuje po prostu za dużo czasu innym?

– Tak. Równocześnie informuję, iż Regulamin oraz Kodeks obowiązuje jedynie w strefie gastronomicznej WARS, a nie w pozostałej części pociągu – dodaje Grzegorz Bębenek.

Wars ma być dla wszystkich

Dodaje, że intencją firmy jest to, by w trakcie konsumpcji w wagonie gastronomicznym każdy czuł się dobrze.

– Z roku na rok obserwujemy ciągły wzrost zainteresowania naszą ofertą w trakcie podróży, dlatego musieliśmy odpowiednio zareagować, by mieć na uwadze wszystkich podróżnych. Przypominamy więc, że strefa gastronomiczna przeznaczona jest dla osób spożywających posiłek, a nie pasażerów, którzy zamierzają przesiadywać w tej strefie (korzystając z urządzeń elektronicznych, czy bez gwarancji miejsca siedzącego) – mówi Grzegorz Bębenek.

– Do strefy gastronomicznej WARS zapraszamy podróżnych, którzy rzeczywiście chcą skorzystać z naszej oferty, ponieważ liczba dostępnych miejsc jest ograniczona. Poza tym zamawiane dania i napoje serwujemy w jak w każdej innej restauracji stacjonarnej, dlatego musimy mieć na uwadze kwestie bezpieczeństwa gości i załogi – uściśla.

Rekordowe czasy przejazdów i rekordowe zyski

Na początku lipca spółka pochwaliła się, że PKP Intercity obsłużyło 31 milionów pasażerów tylko w pierwszej połowie 2023 roku. Właściwie to liczba pojedynczych biletów, bo mieszczą się w tym osoby, które podróżowały więcej niż jeden raz.

To przekłada się na ogromne zyski. Spółka pokazała dane za 2022 r. 2022 r. PKP Intercity odnotowało w nim zysk netto sięgający 52,5 mln zł. To blisko 10 mln zł więcej niż rok wcześniej. Nakłady inwestycyjne pochłonęły ponad 1,4 mld zł.

Wynik Intercity pozytywnie rzutuje na wyniki finansowe całej Grupy PKP. Spółka szacuje, że do 2030 roku liczba pasażerów się podwoi.