Niemcy masowo przyjeżdżają do Polski, powód zaskakuje. U nich jest cztery razy drożej

Maria Glinka
15 września 2023, 13:21 • 1 minuta czytania
Jeszcze niedawno Niemcy przyjeżdżali do Polski głównie po tańsze paliwo i produkty spożywcze. Choć powodem wycieczek za Odrę nadal jest inflacja, to zmienił się ich cel. Wśród naszych zachodnich sąsiadów kwitnie turystyka weterynaryjna, bo w Niemczech za podstawowe zabiegi dla czworonogów muszą płacić fortunę.
Niemcy masowo przyjeżdżają do Polski, ale cel ich podróży się zmienił. Fot. ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Niemcy nadal jeżdżą do Polski, ale nie po tanie paliwo

W ostatnim czasie rozwinęła się turystyka inflacyjna. Dowodem na to byli Niemcy, którzy przyjeżdżali do Polski na wakacje czy w poszukiwaniu np. tańszego paliwa i artykułów spożywczych.


Niemcy w dalszym ciągu chętnie podróżują do naszego kraju, ale w zupełnie innym celu. Jak donosi niemiecki "Bild", nasi zachodni sąsiedzi masowo odwiedzają Polskę, aby skorzystać z usług weterynaryjnych.

Tyle kosztuje weterynarz w Niemczech

Zainteresowanie Niemców polskimi lecznicami ma związek z nowelizacją dotyczącą usług weterynaryjnych z 2022 r. Nowe przepisy sprawiły, że niektóre usługi w Niemczech wzrosły aż czterokrotnie.

Dla przykładu za prześwietlenie trzeba zapłacić w przeliczeniu na złotówki około 150 zł. Szczepienie pupila to wydatek rzędu około 50 zł. Z kolei kastracja psa kosztuje nawet 1 tys. zł.

Dla porównania za prześwietlenie w Polsce zapłacą od 50 zł w górę, za szczepienie – od 25 do 35 zł, a za kastrację – średnio 80–200 zł. W Polsce to lekarze ustalają cenniki, a na stronach internetowych niektórych przychodni weterynaryjnych można znaleźć oferty również w języku niemieckim.

"Bild" podaje, że taka sytuacja sprzyja polskim lekarzom, którzy przez wzmożone zainteresowanie notują większe zyski. Tracą na tym niemieccy weterynarze, zwłaszcza ci, którzy pracują w regionach graniczących z Polską.

Utrzymanie zwierzęcia w Polsce kosztuje fortunę

Z posiadaniem własnego zwierzęcia wiążą się ogromne wydatki. W 2015 r., według badań Euromonitor International, Polacy na same karmy dla psów i kotów wydali 1,8 mld zł. Co więcej, ta kwota rośnie z każdym rokiem i to średnio o kilkanaście procent.

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, z ubiegłorocznego badania przeprowadzonego przez UCE Research wynika, że spośród produktów dla zwierząt najbardziej podrożała żywność. Karmy dla kotów w sierpniu 2022 r. były droższe o 34,9 proc. rdr., natomiast dla psów o 48,2 proc.

Średnia cena karmy dla kotów w styczniu 2021 roku wynosiła 17,83 zł/kg, natomiast w tym samym okresie 2022 roku wzrosła do 25,19 zł/kg. W sierpniu zeszłego roku koszty kształtowały się na poziomie 24,44 zł/kg, a w tym samym okresie rok wcześniej trzeba było zapłacić 18,11 zł/kg.

Jeszcze większe różnice w cenach widać w przypadku karmy dla psów. Na początku 2021 r. trzeba było za nią zapłacić 13,98 zł, a na początku 2022 r. – już 22,11 zł.

Znącząco podrożały również zwierzęce akcesoria. 10–litrowy żwirek dla kota zdrożał o ponad 30 proc., drapaki – nawet o 70 proc., a zabawki dla psów – o około 50 proc.