Rossmann odcina się od niewygodnych twórców. Wszystko przez Pandora Gate

Maria Glinka
11 października 2023, 07:28 • 1 minuta czytania
Rossmann nie chce być kojarzony z Pandora Gate. W związku z tym sieć drogerii podjęła decyzję o wycofaniu produktów stworzonych we współpracy z członkami grupy youtuberów z Team X. Artykuły nie będą dostępne ani w sklepach stacjonarnych, ani online.
Rossmann wycofuje produkty stworzone we współpracy z TeamX. Fot. Artur Szczepanski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Rossmann wycofuje produkty TeamX. Przez Pandora Gate

Rossmann reaguje na Pandora Gate. Sieć drogerii zdecydowała, że produkty z logo kontrowersyjnej grupy youtuberów TeamX znikną z półek we wszystkich sklepach w Polsce.


Chodzi o artykuły, które Rossmann stworzył we współpracy z Agatą "Fagatą" Fak i Natalią "Natsu" Karczmarczyk. Były to m.in. mgiełki do ciała, cienie do powiek, produkty do konturowania twarzy i wody perfumowane.

– Po bulwersujących doniesieniach medialnych zdecydowaliśmy wczoraj o wycofaniu ze sprzedaży artykułów sygnowanych logo TeamX – przekazała "Rzeczpospolitej" Agata Nowakowska, rzeczniczka prasowa Rossmanna.

We wtorek 10 października 2023 r. kosmetyki sygnowane przez członkinie TeamX zniknęły ze sklepu internetowego drogerii. Rzecznika prasowa wytłumaczyła, że ich wycofanie ze sklepów stacjonarnych zajmie 1–2 dni.

O co chodzi w Pandora Gate?

TeamX, który współpracował z Rossmannem, to grupa youtuberów działająca w latach 2019–2023. Założył ją Stuart Burton, znany jako Stuu. Do tej pory uchodził za topowego twórcę internetowego m.in. z uwagi na zasięgi (4 mln na YouTubie, 2 mln na Instagramie). To właśnie on jest głównym bohaterem afery Pandora Gate.

Z filmu, który Sylwester Wardęga opublikował na YouTubie, wynika, że Stuu miał nawiązywać kontakty z nieletnimi. Ustalenia wskazują, że wymieniał się z nimi wiadomościami, a z jedną miał nawet się spotkać.

Materiały o Pandora Gate opublikował również inny internetowy twórca Konopskyy. Poza ujawnieniem nowych dowodów w sprawie stwierdził, że w środowisku panowała zmowa milczenia. Twórcy mieli wiedzieć o nadużyciach względem nieletnich, ale nie reagowali.

Obydwa materiały są już pod lupą prokuratury, która rozpoczęła śledztwo w sprawie doniesień o kontaktach z nieletnimi. Wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha ocenił, że Pandora Gate to jedna z największych afer związanych ze środowiskiem twórców internetowych.

Bohaterowie Pandora Gate są "kompletnie skończeni"

Z kolei eksperci nie mają wątpliwości, że Pandora Gate diametralnie zmieni rynek. – Będziemy przyglądać się coraz bardziej influencerom. Reklamodawcy wreszcie przestaną tylko i wyłącznie polegać na liczbie followersów, a zaczną koncentrować się na jakości przekazu – przekonywała w rozmowie z INNPoland.pl Karina Hertel, współwłaścicielka influencer marketingu BrandLift.

W jej ocenie youtuberzy powiązani z Pandora Gate są już "kompletnie skończeni", a firmy zaczną ostrożniej wybierać twórców, z którymi nawiążą współprace.

– Naprawdę nie trzeba brać każdego tylko dlatego, że ma ogromne zasięgi albo się go zna. To jest najgorsza praktyka, jaką można zaproponować klientowi. Ja wiem, że liczące się marki cisną dostawców, takich jak ja czy moi konkurenci, by influencerzy byli zwalidowani. I my ręczymy za nich głową. Ja nigdy nie zatrudniałam Gargamela ani Dubiela ani Stuu – tłumaczyła Hertel.