Ta oferta to prawdziwa torpeda. Prawie 5 milionów złotych za wieżę na środku morza

Sebastian Luc-Lepianka
05 lutego 2024, 12:55 • 1 minuta czytania
Na popularnym serwisie nieruchomościowym pojawiła się nietuzinkowe ogłoszenie – na sprzedaż idzie torpedownia Jurata, cicha przystań kilkaset metrów od brzegu. To pozostałość po starym niemieckim kompleksie badawczym.
Torpedownia w Juracie na sprzedaż. Fot. Wojciech Strożyk/Reporter
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Stara torpedownia wygląda jak marzenie urban explorerów, czyli fanów miejskiej dżungli i budowlanej historii - niepozorna ruina położona setki metrów od Juraty, sprawiająca wrażenie czegoś, co zostanie wyburzone lub pochłonięte przez morze w niedługim czasie… albo kolejny chory pomysł patodeweloperów.


A jednak plany na jej rozbudowę ciągnęły się latami i teraz może być wasza jedynie za niecałe 5 milionów złotych.

Co to jest torpedownia w Juracie?

Zacznijmy może od podstaw – czym jest w ogóle wystawiona nieruchomość? W ogłoszeniu czytamy, że to pozostałość po niemieckim kompleksie badawczym Hexengrund, czyli wieża obserwacyjna, z której Luftwaffe badało torpedy do zwalczania U-botów i samolotów wojskowych. Pochodzi ona z 1942 roku.

"Pociski lądowały na płyciźnie w okolicy Jastarni i Juraty, gdzie obserwowano je ze zlokalizowanych na wodzie wież. Dwie z nich znajdowały się w okolicy Juraty, a jedna w Jastarni w odległości 600 m - 2 km od brzegu. Ta ostatnia jest już zniszczona, ale zachował się wciąż widoczny fundament. Z pozostałych dwóch tylko jedna trafiła na sprzedaż" – czytamy w ogłoszeniu na OtoDom.

Mury i strop obiektu mają być całe, a jak widzimy na zdjęciach, możemy "podziwiać oryginalną cegłę z lat 40." Zachowane mają być też elementy stolarki okiennej i okuć z epoki.

Innymi słowy - to bardzo ładna ruinka i wdzięczny obiekt do zwiedzania dla amatorów historii. Jednak czy do zamieszkania? Od brzegu Juraty jest prawie kilometr, a w promieniu pół kilometra znajdziemy też takie atrakcje turystyczne jak zatopiona łódź podwodna ORP Groźny i resztki kompleksu Hexengrund.

Jest potencjał?

Nie jest to jednak tak losowa oferta, jak może się wydawać. W ogłoszeniu dowiadujemy się, że od 2009 roku poprzedni właściciele obiektu walczyli o pozwolenia na rozbudowę od Ministra Infrastruktury.

Obiekt miał zostać rozbudowany, jego fundamenty wzmocnione, a do całości dołączony pomost, falochron i przystań. Budynek z 70 mkw miał rozwinąć się do 150 mkw, dzięki dodaniu piętra i powiększeniu okolicznego terenu. Jest nawet koncepcja na rozbudowę wieży do 3 kondygnacji.

"Jak widać, szlak do dalszych prac został już przetarty, a ta niezwykła nieruchomość czeka już tylko na wizjonera, który wcieli te plany w życie" – czytamy w ogłoszeniu. Są w nim zawarte też wizualizacje, jak obiekt mógłby wyglądać po wykończeniu. Dla chętnych wizjonerów wystawiono torpedownię za 4 995 000 zł.

Autor ogłoszenia proponuje, by stworzyć z tego historycznego miejsca np. przestrzeń eventową, bazę sportowo-rekreacyjną. Oferuje ją również jako prywatne lokum dla "najbardziej wymagających osób".

Za drogo? Podziel się z innymi!

A może podzielić własność na kilku inwestorów, żeby koszty ładnie zminimalizować? Z takim pomysłem na rynku mieszkań wyskoczył Rafał Zaorski.

Grudzień 2023: Zaorski wpada na pomysł "Epickiego Flipa". Twierdzi, że chętnie sprzeda lokal 20 tysiącom ludzi (inwestorów). Każdy z nich miałby zapłacić 5 tys. złotych. W ten sposób apartament 504 miałby 20 tysięcy właścicieli, z których każdy miałby prawo przebywać w nim przez jakiś określony czas.

Czytaj także: https://innpoland.pl/203660,zaorski-i-tajemnica-apartamentu-504-tak-milioner-sklocil-sie-z-sasiadami