Renta wdowia może wejść w życie dopiero w 2025 roku. I prawdopodobnie będzie niższa

Marcin Gościński
17 lipca 2024, 18:05 • 1 minuta czytania
Projekt ustawy o rencie wdowiej znalazł się w sejmie ponad rok temu. Po zmianie rządu zakładano, że nowy program socjalny zostanie wprowadzony w 2024 roku. Teraz wiadomo, że przez długie procedowanie ten termin ulegnie zmianie. Znak zapytania stawia się także w kontekście ostatecznej wysokości świadczenia. Na redukcję wysokości wypłat renty wdowiej może wpłynąć deficyt budżetowy Polski.
Renta wdowia może wynieść mniej i zostać później wprowadzona Marek BAZAK/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Celem wprowadzenia renty wdowiej miała być dodatkowa pomoc seniorom. Dzięki programowi mieliby oni otrzymać wsparcie finansowe w przypadku odejścia partnera. Nowo wybrany rząd chciał przekazać na rentę wdowią spore środki z budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.


Teraz okazuje się, że dotychczasowo zakładane zasady działania renty wdowiej mogą być już nieaktualne. Stało się to dlatego, że rząd został postawiony przed poważnymi problemami, które są związane z budżetem państwa. Koalicjanci muszą szukać sposobów na to, aby wydawać w nadchodzących latach znacznie mniej.

Polska musi ograniczać wydatki. Wymaga tego Komisja Europejska

Przyczyną tego, że wstępne założenia projektu dotyczącego renty wdowiej stanęły pod znakiem zapytania, jest deficyt budżetowy. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Finansów, Polska wydaje więcej, niż zarabia.

Deficyt jest liczony w dziesiątkach miliardów złotych. W okresie od stycznia do czerwca 2024 roku ten wskaźnik wyniósł: 69,9 mld zł. W stosunku do ustawy budżetowej na 2024 rok, dochody skarbu państwa wyniosły 44,5 proc. a wydatki 43,1 proc.

Minister finansów Andrzej Domański zwracał uwagę, że w pierwszej połowie 2024 roku dochody kraju wyniosły 303,9 mld zł, co stanowiło podwyżkę o 12,3 proc. względem analogicznych danych z tego samego okresu z 2023 roku.

Szef resortu cieszył się też z przyspieszającej dynamiki wpływów z VAT, które zwiększyły się o 30,1 proc w stosunku do 2023 roku. Próba wprowadzania optymistycznych nastrojów jest delikatną próbą zaginania rzeczywistości.

Realia są takie, że Komisja Europejska prognozuje deficyt finansowy Polski na poziomie -5,4 PKB. Pod tym względem jesteśmy gorsi tylko od trzech krajów wspólnoty, czyli Rumunii (-6,9 proc.), Słowacji (-5,9 proc.) oraz Węgier (-5,4 proc.).

Komisja Europejska ze względu na to chce otwarcia procedury nadmiernego deficytu – EDP wobec Polski. Przesłała wniosek o taką decyzję do Unii Europejskiej. Oznacza to, że Polska będzie musiała wydawać mniej, żeby zredukować deficyt finansowy.

Redukcja deficytu finansowego Polski może wpłynąć na rentę wdowią

Pomimo negatywnych prognoz Komisji Europejskiej, politycy w Polsce nie przewidują cięć budżetowych w ramach programów socjalnych. Jednak konieczne będzie znalezienie dodatkowych kilkudziesięciu miliardów złotych w kasie państwa w nadchodzącym roku.

Deficyt budżetowy na 2024 rok wyniósł 184 mld złotych. Zgodnie z wytycznymi UE jest to 4,5 proc. PKB. Polska powinna zejść do poziomu 3 proc. Dlatego rządzący muszą, zakładając obecny poziom dochodów budżetowych, znaleźć sposób na ograniczenie wydatków o około 65-70 mld złotych.

Właśnie dlatego przewiduje się, że pula pieniędzy przeznaczanych w dalszej perspektywie na Rentę wdowią, może zostać okrojona. Przewidywano, że do realizacji projektu potrzebne będzie 8-10 mld zł z budżetu państwa. Renta wdowia miała zacząć obowiązywać już od 2024 roku, ale po najnowszych wypowiedziach minister Dziemianowicz-Bąk, ten termin zostanie przesunięty prawdopodobnie na 2025 rok.

Co dalej z rentą wdowią? Rząd niedługo zacznie obrady

Aktualnie procedowany projekt renty wdowiej zakłada wypłatę w wymiarze 50 proc. świadczenia po zmarłym małżonku. Jednocześnie świadczeniobiorca zachowywałby prawo do własnej, pełnej emerytury. W innym wariancie beneficjent miałby pobierać 100 proc. świadczenia po zmarłym i 50 proc. emerytury lub renty własnej.

Wraz z nowelizacją ustawy przewidziano, że kwota renty wdowiej nie może przekraczać wartości trzech standardowych emerytur w Polsce, których suma aktualnie plasuje się na poziomie 3271,84 zł. Jak podaje money.pl, politycy debatują nad ostatecznym formatem projektu i poruszane zagadnienia dotyczą m.in. obniżki maksymalnej kwoty renty wdowiej do wymiaru dwóch przeciętnych emerytur. Wtedy kwota maksymalna zmieniłaby się z 9815,52 zł na 6543,68 zł.

Na temat daty przewidywanego rozpoczęcia się obrad dotyczących renty wdowiej wypowiedziała się Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. W wypowiedzi dla Super Expressu wskazała, że projekt renty wdowiej może trafić do drugiego czytania w Sejmie już w lipcu, co miał zadeklarować marszałek Szymon Hołownia.

Czytaj także: https://innpoland.pl/207362,polska-wiecej-wydaje-niz-zarabia-potezny-deficyt-budzetu-panstwa