Zwolnieni z PKP Cargo będą mieć pod górę. Czeka ich trudna decyzja
Aby poradzić sobie z kłopotami finansowymi i skutkami decyzji ciągnącymi się jeszcze od rządu Morawieckiego, PKP Cargo podjęło decyzję o restrukturyzacji i masowych zwolnieniach. Pracownicy dostali odprawę pieniężną, ale podjęli decyzję o strajku pod siedzibą zakładu w Katowicach przy ul. Huberta 11, rozpoczynając akcję protestacyjną. Ich sytuacja jest trudna i chociaż rynek jest chłonny, eksperci są zgodni, że łatwo nie będzie.
Co dalej z pracownikami PKP Cargo?
Rynek TSL (transport, spedycja i logistyka) ma się dobrze w Europie, a transport szynami jest dla wielu przedsiębiorców preferowaną formą przewożenia towarów. Wedle ekspertki, to wystarczająco, by wchłonąc osoby gotowe do pracy w nim i przemyśle. Ci pracownicy muszą być jednak gotowi na zdobywanie nowych kompetencji na rynku komercyjnym.
– Pracownicy PKP Cargo mają swój styl pracy. Działanie w spółce państwowej wiąże się z przywilejami, których nie ma w firmach komercyjnych. Pracownik zmieniający pracę musi być więc gotowy na to, że przed nim wiele szkoleń, zdobycie nowych kompetencji i dostosowanie do potrzeb pracodawcy działającego w zupełnie innej przestrzeni rynkowej. Dla niektórych pracowników może być to trudne, tym bardziej że rynek kolejowych transportów w Polsce nie jest bardzo rozbudowany – mówi Dorota Siedziniewska - Brzeźniak, ekspertka rynku pracy IDEA HR Group.
Rynek z pewnością upomni się o pracowników młodych i aktywnych. Liczy się elastyczność, szczególnie do obsługi nowoczesnego sprzętu. Innych czeka zmiana branży.
Elektrycy i mechanicy znajdują pracę w pierwszej kolejności. Maszyniści mogą mieć większy problem. Oczywiście regionalne rynki mogą mieć inne potrzeby. Wiadomo, że w miejscach silnie uprzemysłowionych powinien być szerszy wybór. Zdaniem ekspertki gorzej będą mieć pracownicy zwolnieni z administracji PKP Cargo.
– Najbardziej potrzebujemy elektryków, mechaników, osób gotowych do podjęcia pracy fizycznych np. w centrach logistycznych i na magazynach. Osoby z takimi kompetencjami na pewno znajdą pracę. Maszyniści również mogą znaleźć pracę w sektorze TSL. Transport potrzebuje kierowców. Czy na zatrudnienie odchodzących z PKP Cargo zdecydują się inne spółki PKP, czy może komercyjni przewoźnicy trudno jeszcze oceniać. Wszystko zależy od ich kompetencji i gotowości do zmian. Na pewno na rynku pracy jest przestrzeń, ale niekoniecznie w zakładach pracy działających jak PKP Cargo. Takich zakładów po prostu już nie ma – mówi Dorota Siedziniewska.
Protest kolejarzy
Kolejarze żądają, aby spółka w końcu przedstawiła projekt planu naprawczego. To właśnie z niego powinny wynikać zasady, według których ma przebiegać redukcja etatów, a także tego, co planuje PKP Cargo, żeby zapewnić efektywne funkcjonowanie w przyszłości.
Kolejarze wyrażą również sprzeciw grupowym zwolnieniom obejmujących 30 proc. pracowników całej spółki PKP Cargo. Z osób, które stracą pracę 20 proc., stanowią zatrudnieni w sektorze administracji i 80 proc. pracownicy operacyjni. Zdaniem szefa związku Leszka Miętka doprowadzi to do sytuacji, kiedy PKP Cargo nie będzie w stanie terminowo wywiązać się z umów z kontrahentami. Więcej przeczytacie na INNPoland.