Disney+ droższy od Netflixa. Platforma wprowadza zupełnie nową opłatę
Disney+ podąża tą samą ścieżką co Netflix. Platforma streamingowa zapowiedziała ukrócenie zjawiska związanego z udostępnianiem kont innym osobom, które nie zaliczają się do gospodarstwa domowego.
Amerykański gigant realizuje strategię, która ma doprowadzić do całkowitego zablokowania takiej możliwości. Disney+ chce ograniczenia niekontrolowanego udostępniania kont wielu osobom również na rynku europejskim, nie tylko w USA.
Disney+ zaczyna blokowanie udostępniania kont
Od początku tygodnia Disney+ zaczął pobierać już dodatkową opłatę od subskrybentów w krajach takich jak: Stany Zjednoczone, Kanada, Kostaryka, Gwatemala, a także w regionie Azji i Pacyfiku. Płaci każdy, kto chce udostępnić konto komuś spoza gospodarstwa domowego.
Zmiany są wprowadzane również w Europie. W czerwcu Disney+ przesłał polskim klientom aktualizację umowy subskrypcji. Znalazł się tam zapis o reklamach, ale również i dodatkowych użytkownikach.
Usługa z dodatkowym użytkownikiem będzie uzupełnieniem planu właściciela konta. Oznacza to, że nie może ona istnieć samodzielnie, niezależnie od opłacanego pakietu. Disney+ wyjaśniło również, że "dodatkowy użytkownik otrzyma określony zestaw funkcji/opcji dostępnych dla właściciela konta w ramach jego planu usług".
Ile kosztuje udostępnianie konta Disney+ innym?
Znajomego, członka rodziny – dodatkowego użytkownika, można dodać do swojego konta na Disney+ za 17,99 złotych miesięcznie. Osoba, której "użyczane" jest konto, musi utworzyć własny login i hasło. Może oglądać filmy i seriale na jednym urządzeniu jednocześnie.
Warto przy tym porównać Disney+ z inną potężną platformą streamingową, czyli Netflixem. Współdzielenie konta u tego usługodawcy kosztowało jeszcze niedawno 9,99 zł miesięcznie. Po ostatniej podwyżce ta kwota wynosi 13 zł, czyli o 4,99 zł mniej w zestawieniu z Disney+.