Malta nazywana jest “rajem podatkowym Europy”. Dzieje się tak ponieważ miejscowy system podatkowy zakłada opodatkowanie zysków przedsiębiorstw na poziomie jedynie 5%. W jaki sposób skorzystać z dobrodziejstw płynących z rozwiązań fiskalnych tego kraju prowadząc biznes w Polsce?
Najmniejszy kraj Unii Europejskiej jest rajem podatkowym - takie przypuszczenie płynie z raportu prasowego “Malta Files” przygotowanego przez trzynaście tytułów prasowych należących do European Investigative Collaborations (EIC). Na wyspie liczącej niespełna pół miliona mieszkańców, część swoich interesów ulokowały tysiące firm, a wśród nich giganci, tacy jak koncern Total (sektor paliwowy), IKEA (meble), BASF (chemia) czy BMW lub Bosch. W odpowiedzi na publikację niemieckiego magazynu “Der Spiegel”, przedstawiciele tych firm odpowiedzieli tygodnikowi, że ich obecność na Malcie jest całkowicie legalna i podlega opodatkowaniu zgodnie z tamtejszym prawem.
W czym tkwi “urok” prowadzenia biznesu na Malcie? Oficjalnie stawka opodatkowania przedsiębiorstw to 35 procent jednak w przypadku firm zagranicznych, oferowany jest zwrot w wysokości sześciu siódmych, co oznacza, że realny poziom opodatkowania wynosi 5 procent. Unijna średnia wynosi natomiast 22 procent.
Czy możliwe jest skorzystanie z dobrodziejstw maltańskich przepisów, prowadząc biznes w Polsce? Odpowiedź brzmi - tak i może to okazać się dla nas bardzo korzystne rozwiązanie.
Struktura proponowana przez specjalistę w powoływania tego typu działalności - firmę Admiral Tax zakłada uruchomienie polskiej spółki komandytowej, składającej się ze spółki polskiej i maltańskiej. Takie rozwiązanie pozwoli zredukować podatek dochodowy do efektywnej stawki zero procent przy zysku około 2,5 mln zł rocznie. Kluczowa jest tu forma prawna spółki komandytowej, która nie jest płatnikiem podatku dochodowego a jedynie dzieli zysk na partnerów spółki. W tym przypadku polskiego komandytariusza i maltańskiego komplementariusza. Warto podkreślić, że takie rozwiązanie jest zgodne z dedykowaną interpretacją Ministra Finansów.
Zysk dzielony jest na spółkę polską (1%) i na spółkę maltańską (99%). “Polska” część biznesu zapłaci CIT od zysku z 1% natomiast spółka maltańska nie, gdyż zniweluje w ten sposób podstawę opodatkowania, wypłatą wynagrodzeń dla dyrektorów zarządzających. Wynagrodzenie dyrektorów zarządzających nie podlega podatkowi dochodowemu do kwoty około 500 tys. złotych netto rocznie i nie podlega objęciu składkami ubezpieczeniowymi.
Warto podkreślić, że spółka maltańska jest transparentna podatkowo, gdyż zgłoszona jest jako polski pracodawca posiadający numer NIP i VAT. Dyrektorzy zarządzający spółki maltańskiej otrzymują rozliczenie PIT, które wykazują w urzędzie skarbowym.
Utworzenie spółki na Malcie powinno przypaść do gustu przede wszystkim przedsiębiorcom, którzy prowadzą stacjonarny biznes na terenie Polski, chcą wykazać dochód na polskim PIT oraz zamierzają zoptymalizować podatek dochodowy. Aby poznać więcej szczegółów dotyczących lokowania biznesu Malcie, wystarczy odwiedzić stronę Admiral Tax a następnie skontaktować się z przedstawicielami tej firmy.