Zapowiedź Polskiego Ładu wywołała spore poruszenie wśród przedsiębiorców i pracodawców. Dyskusja na temat projektu zdominowała przekaz w mediach. Przyjęty projekt podnosi składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Wraz ze zniesieniem możliwości odliczania części składki od podatku, powoduje to, że wyraźnie wzrastają realne obciążenia fiskalne, których wysokość będzie zależna od dochodu uzyskanego w danym miesiącu.
Zapowiedź Polskiego Ładu wywołała spore poruszenie wśród przedsiębiorców i pracodawców. Dyskusja na temat projektu zdominowała przekaz w mediach. Przyjęty projekt podnosi składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Wraz ze zniesieniem możliwości odliczania części składki od podatku, powoduje to, że wyraźnie wzrastają realne obciążenia fiskalne, których wysokość będzie zależna od dochodu uzyskanego w danym miesiącu. Dodatkowo każdy przedsiębiorca, nawet nie zatrudniający pracowników, będzie musiał zgłaszać do ZUS swoje dochody. Samozatrudnionych przedsiębiorców czekają większe wydatki i dodatkowe obowiązki, nic dziwnego, że Polski Ład budzi ogromne kontrowersje i skłoni dużą część polskich przedsiębiorców do przeniesienia firmy za granicę.
Systemowego testu przedsiębiorcy nie będzie, ale infrastruktura do automatycznej weryfikacji już jest i się rozwija
Polski Ład to pakiet zmian ustaw podatkowych, który czerpie m.in. z postępującej cyfryzacji twardych procesów biznesowych. Dzięki cyfrowej księgowości i sprawozdawczości możliwe jest uzyskanie cennych informacji na temat polskiej przedsiębiorczości oraz jak się okazuje uszczelnienie systemu podatkowego. Jednym z ważniejszych kroków na tej drodze było wprowadzenie obowiązkowego pliku JPK VAT. Od 2018 roku w komunikacji z fiskusem funkcjonuje też rozszerzona wersja pliku kontrolnego, która zawiera aktualne księgi podatkowe i dowody księgowe. Polski Ład rozszerza obowiązek sprawozdawczy o JPK KPiR także na samozatrudnionych i mikroprzedsiębiorców, który ma wejść w życie z początkiem 2023 roku.
Nowe obowiązki sprawozdawcze dla samozatrudnionych i mikroprzedsiębiorców już od 2023
Przedsiębiorcy mają rok na dostosowanie się do realizacji nowych obowiązków. Dodatkowe informacje przesyłane co miesiąc mają zmniejszyć liczbę uciążliwych kontroli skarbowych. Od 2023 większość informacji urzędnicy będą mogli pobrać z systemu. Warto zauważyć, że w ostatnich dniach wiele mówi się na temat tego, że dane z plików JPK KPiR nie będą wykorzystywane na potrzeby weryfikacji jednoosobowych firm testem przedsiębiorcy – to pomysł z 2019 roku, który miał umożliwić odróżnienie tzw. prawdziwych przedsiębiorców od zoptymalizowanych podatkowo pracowników. Chociaż wykonanie takiego testu już za rok będzie możliwe praktycznie z automatu, to wraz ze wdrożeniem pakietu zmian ustaw w ramach Polskiego Ładu, strona rządowa deklaruje, że dane te nie będą wykorzystywane na potrzeby weryfikacji schematów optymalizacji podatkowej w formie testu przedsiębiorcy.
Więcej obowiązków sprawozdawczych, większe koszty stałe
Oczywistym wydaje się, że konieczność realizacji nowych obowiązków sprawozdawczych pociąga za sobą konieczność dostosowania firmowej infrastruktury. Mówi się, że wpłynie to na poziom cen usług księgowych. Specjaliści zawodowo zajmujący się obsługą procesów księgowych mówią, że ceny usług mogą wzrosnąć. Jednocześnie wśród przedsiębiorców samodzielnie prowadzących księgowość w swojej firmie nie brakuje głosów, że proces ten stanie się bardziej pracochłonny, co realnie zwiększy stałe koszty w firmie, które trudno wycenić i udowodnić w perspektywie definicji kosztów uzyskania przychodu.
Polski Ład przewiduje rok na dostosowanie infrastruktury samozatrudnionych i mikroprzedsiębiorców do nowych wymagań. Mówi się, że większość danych jest przechowywana w istniejących systemach księgowych w formie cyfrowej, a dostosowanie oprogramowania do wysyłania ich w formie odpowiedniego pliku nie zrujnuje budżety żadnego przedsiębiorcy.
Wyższa kwota wolna od podatku i więcej na składkę zdrowotną
Do tego, że wzrośnie obciążenie wynikające ze zmiany sposobu naliczania stawki zdrowotnej i wszyscy uzyskujący przychody powyżej pewnego poziomu dołożą do systemu, przyzwyczailiśmy się miesiącami. Jednym z częściej przytaczanych przykładów przez komentujących zmiany fiskalno-ubezpieczeniowe wprowadzane Polskim Ładzie, jest porównanie zmian w procesie naliczaniu składek zdrowotnych do podwyżki podatków.
W efekcie wprowadzanych zmian realne obciążenia podatkowe samozatrudnionych przedsiębiorców uzyskujących przychód przewyższający wartość minimalnego wynagrodzenia w skali roku wzrosną w zależności od formy opodatkowania i wartości przychodów od 1 do około 5%. W przypadku osób fizycznych prowadzących działalności na podatku liniowym będzie to dokładnie 4,9%.
Mniej korzyści podatkowych dla przedsiębiorców, tych kosztów już nie odliczysz
Duży wpływ na realny wzrost obciążeń wynikających z proporcjonalnego naliczania składki zdrowotnej ma zniesienie możliwości odliczania jakiejkolwiek jej części od podstawy opodatkowania. Przypomnijmy, że do tej pory większa część składki zdrowotnej stanowiła koszt uzyskania przychodu. Polski Ład zmienia kwalifikację składki zdrowotnej, co sprawia, że nalicza się ją dokładnie w taki sam sposób jak podatek dochodowy.
Okazuje się, że Polski Ład znosi też możliwość korzystania z niektórych ulg, które były do tej pory dostępne dla samozatrudnionych prowadzących działalność gospodarczą i mikroprzedsiębiorców uzyskujących przychody na określonym poziomie. Jednocześnie pakiet zmian wprowadza nowe rozwiązania, ale nie wszystkie będą dostępne dla przedsiębiorców. Dobrym przykładem jest brak możliwości skorzystania m.in. z ulgi dla klasy średniej.
Ulga dla klasy średniej tylko dla pracowników
Ulga dla klasy średniej to rozwiązanie, które ma na celu zniwelować skutki zmian w sposobie naliczania i rozliczania składki zdrowotnej. Okazuje się, że skorzystać z niej mogą tylko pracownicy na etacie. Przedsiębiorcy będą musieli znaleźć inne rozwiązanie, które w legalny sposób pozwoli zniwelować różnicę w przychodach na rękę po nowym roku. Wiele mówi się o możliwościach wynikających ze zmiany formy opodatkowania. Dobrym rozwiązaniem może wydawać się również rejestracja nowego podmiotu w formie spółki. Szukając rozwiązania, warto rozważyć ulokowanie firmy za granicą. W ostatnich miesiącach rośnie liczba spółek rejestrowanych przez Polaków na Cyprze, w Irlandii oraz w USA. Nowe wyzwania na Polskim rynku stwarzają szansę do ekspansji i skorzystania z rozwiązań, z których na co dzień korzysta wiele przedsiębiorstw z całego świata.
Polski Ład niekorzystne zmiany. Czy ktoś w ogóle zyska na Polskim Ładzie?
Finansowo na zmianach wprowadzanych przez Polski Ład zyskają mniej zarabiający etatowcy, emeryci, ale też nie wszyscy oraz renciści. Dodatkowa biurokracja i obowiązki dotkną wszystkich prowadzących działalność. Praktycznie dla każdego przesiębiorcy wzrosną koszty obsługi księgowej.
Wzrost zainteresowania założeniem spółki na Cyprze, w Irlandii oraz w USA
Wzrost obciążeń, wyższe koszty stałe i zapowiedzi wdrażania kolejnych zmian w Polsce sprawiają, że coraz więcej osób prowadzących mikro i małe przedsiębiorstwa rozważa zarejestrowanie spółki za granicą. W dzisiejszych czasach spółkę można zarejestrować praktycznie wszędzie. Wybór zależy od strategii przedsiębiorcy. Jak się okazuje, niektóre jurysdykcje są chętniej wybierane niż inne. Wiąże się to z lokalną specyfiką i wynikającymi z niej korzyściami. Jak wynika z danych, dużym zainteresowaniem polskich przedsiębiorców pod kątem lokacji nowych podmiotów cieszą się m.in. Czechy, Cypr, Irlandia, Wielka Brytania i stan Delaware w USA.
To miejsca, w których otoczenie biznesowe jest stabilne, a zmiany podążają za określonymi potrzebami przedsiębiorców. Rejestracja nowego podmiotu za granicą może okazać się wygodna z perspektywy ekspansji na nowe rynki. Daje możliwość legalnej optymalizacji biznesowej, co sprzyja zrównoważonemu rozwojowi w długim okresie.