5 niezbędnych elementów budowania rynku dla telemedycyny w Polsce
Agata Piekut
07 czerwca 2016, 12:26·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 czerwca 2016, 12:26W ciągu ostatnich czterech lat na rozwój nowych technologii medycznych w Polsce w samym programie Strategmed wyłożono 800 milionów złotych. Inwestycje przekładają się na wymierne wyniki, Polska może się poszczycić rozwiązaniami przełomowymi na światową skalę. Za przykład może posłużyć hybrydowa rehabilitacja kardiologiczna stworzona w Klinice Kardiologii w Aninie lub rozwój na rynkach międzynarodowych startupu Telemedi.co.
Jednak zainteresowanie samych konsumentów tematyką telemedycyny w Polsce było najwyższe w roku 2010, tym samym, gdy po raz pierwszy pojawiło się w zestawieniu Google Trends. Podstawowe pytanie, które stoi w tym momencie przed branżą telemedycyny to jak rynek jest przygotowany do przyjęcia rozwiązań skierowanych bezpośrednio do konsumentów. Media społecznościowe, urządzenia mobilne i wirtualna rzeczywistość mogą stać się przepustką do zdobycia szerszego rynku.
1. Zbudowanie zapotrzebowania to nie pusty frazes
Badania Komisji Europejskiej wykazują, że prawie 40 % użytkowników z Polski ani razu w ciągu roku nie skorzystało z internetu, żeby wyszukać informacje o zdrowiu. Pomimo roli jaką internet odgrywa w naszym życiu, można zauważyć, że jego rola w przypadku dbania o zdrowie nie jest jeszcze ugruntowana. Najczęściej wyszukiwane są ogólne porady jak poprawić stan zdrowia (odżywianie, dieta, sport i ćwiczenia, ciąża itp.) oraz informacje o konkretnych chorobach lub urazach.
Sytuacja teoretycznie wygląda dobrze jeśli chodzi o ocenę jakości zdobytej wiedzy o zdrowiu. Prawie trzy czwarte użytkowników uważa znalezione w internecie informacje za przydatne. Czerwona lampka zapala się dopiero, gdy rozmawiamy o zaufaniu - tylko 5 % podjęłoby na ich podstawie decyzję o zdrowiu. Dlatego bardzo ważne będzie umiejętne oparcie promocji telemedycyny na informowaniu o praktycznych zastosowaniach oraz zwiększeniu możliwości przetestowania danych rozwiązań w codziennym życiu.
2. Gwarancja bezpieczeństwa danych
W świecie venture capital powszechne jest rozdzielanie nowych produktów na dwa typy: środki przeciwbólowe (które rozwiązują problem klientów) oraz witaminy (które miło mieć). Przyjęło się uważać, ze innowacje należące do pierwszej grupy zostaną radośnie przyjęte przez rynki i konsumentów permanentnie szukających ułatwień w rozwiązywaniu codziennych problemów. Jednak sytuacja staje się bardziej skomplikowana, gdy stawką jest nasze zdrowie. Wtedy wygoda ustępuje miejsca zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa.
Biorąc pod uwagę skandale z wykorzystaniem poufnych danych klientów oraz głośne ataki hackerskie na wydawałoby się najbezpieczniejsze organizacje i firmy, to duże wyzwanie dla branży na wiele lat. Firmy działające w branży telemedycyny będą pod szczególną obserwacją, jako administratorzy dużej ilości danych o zdrowiu. Będą musiały też zmierzyć się z pokusą dotarcia do nich m .in. przez reklamodawców i ubezpieczycieli. Możliwość decydowania o przeznaczeniu i dostępności danych przez pacjentów będzie ważnym wyróżnikiem dla wizerunku firm dopóki nie stanie się standardem świadczenia usług.
3. Media społecznościowe - nie tylko dla marek lifestyle’owych
Badanie przeprowadzone przy użyciu aplikacji Buzzsumo pozwala zauważyć, że głównym kanałem udostępniania treści związanych z telemedycyną jest Facebook. To dobra wiadomość dla branży, ponieważ podstawą do budowania zaufania dla innowacji są polecenia znajomych oraz osób, które cieszą się uznaniem społeczeństwa. Drugie miejsce zajął portal dla profesjonalistów LinkedIn. Twitter natomiast okazał się mało popularny pod względem udostępnień.
Warto też zwrócić uwagę na tematykę i źródła najchętniej udostępnianych artykułów. Możemy wyróżnić dwa wiodące trendy: innowacje na rynku usług medycznych i telemedycyna od strony praktycznej (np. kwestia dostępności lekarzy specjalistów).
Najchętniej udostępniane artykuły pochodziły ze źródeł powszechnie uważanych za wiarygodne - portali medycznych i finansowych. Wiedza merytoryczna ma kluczowe znaczenie dla odbiorców. Im więcej będzie się mówić o zaletach, w tym ekonomicznych, tym większe mamy szanse na szybszy rozwój i większy dostęp oferty dla konsumentów.
4. Zobaczyć i dotknąć
Kolejnym aspektem, na który warto zwrócić uwagę, jest sam sposób przekazu. Warto zadbać o warstwę wizualną. Dzięki zastosowaniu większej ilości multimediów, odbiorca poczuje się jakby przetestował produkt. Podobnie jak o język - ile osób zrozumie, że rzepka to część kolana? Należy też pamiętać o negatywnych skutkach stosowania zbyt pro-sprzedażowych treści, które powodują utratę zaufania potencjalnych klientów.
W czołówce najchętniej udostępnianych publikacji wg. Buzzsumo znalazły się też programy telewizyjne, czyli linki do powtórek online. Może to świadczyć o poszukiwaniu odpowiednika testów produktowych, potwierdzenia jak dane rozwiązania wpływają na leczenie prawdziwych osób. Wraz z rozwojem wirtualnej rzeczywistości (ang. vitual reality) i rzeczywistości rozszerzonej (ang. augmented reality) trend wizualizacji będzie się jeszcze nasilał.
5. Gdzie szukać ambasadorów?
Lubimy korzystać z internetu i urządzeń cyfrowych, tym bardziej im bardziej zwiększają naszą wygodę. Jednak zastosowanie telemedycyny będzie ograniczone dopóki urządzenia zawierające większą ilość wiarygodnych czujników nie wejdą do codziennego użytku na szeroką skalę. Podobnie trudno będzie przekonać płatnika do tego typu inwestycji. Im bardziej egzotyczne wydaje się dane rozwiązanie, a przy tym jest drogie w początkowej fazie wdrożenia, tym mniej chętnie osoby decyzyjne w nie zainwestują. Nawet przy prognozowanych dużych oszczędnościach w długofalowej perspektywie.
Dlatego tak ważną rolę mogą odegrać grupy społeczne, które już przestawiły się na korzystanie z urządzeń mobilnych zamiast stacjonarnych. Osoby te staną się naturalnymi ambasadorami innowacji wśród swoich znajomych i rodziny, dlatego warto zadbać o ich dobre doświadczenia.
Artykuł opracowany na podstawie serii raportów TELEMEDYCYNA 2016: Popularność w Polsce i na świecie, Kierunek e-Zdrowie i Profil Klienta w Polsce.