Czy technologie się humanizują czy to my się technologizujemy?
Jaka jest nasza współczesna kondycja, w obliczu wykładniczego wzrostu technologicznego?
Na naszych oczach (a może właśnie w sposób zupełnie dla nas niewidoczny?) rozprzestrzenia się Internet Rzeczy: połączenie wszystkich obiektów fizycznych w chmurze. Chmura zaś jest swoistą obietnicą powszechnej, partycypacyjnej noosfery: nieskończonego strumienia danych, do których można dodawać swoje dane: swoje myśli i swoje afekty. Dyskurs na temat chmury można wpisać w specyficznie rozumianą „politykę możliwości”: otwierająca ocean możliwości (i zagrożeń). Herbert Simon marzył o takiej chmurze i pisał o niej ponad 6 dekad temu. Dzisiaj komunikacja staje się zdecentralizowana i nielokalizowalna: chmura się dzieje, jest wszechobecna. Kto z nas wie, gdzie mieszczą się farmy serwerów przetwarzające to, co wysyłamy do sieci? W tym kontekście warto się zastanowić, czy opuściliśmy paradygmat czarnej skrzynki (black box)? Czy wiemy więcej, czy raczej mniej? Nasze kompetencje cyfrowe niewątpliwie wzrastają, ale wyzwania się mnożą.
Czy wzrost technologii zmienia sposoby naszego myślenia?
Weźmy za przykład neurotrackery - nową gałęzią technologii ubieralnych, obecnie upowszechniających się wśród indywidualnych użytkowników takich technologii. Jednakże ich potencjał leży – zdaniem wielu jej twórców – w mierzeniu dużych grup i organizacji, a także badań z zakresu poziomu efektywności i kreatywności – odszyfrowania mechanizmów, które za nimi stoją i uczynienia umysłu transparentnym. Tracking rozmaitych stanów emocjonalnych wiązać należy z tzw. przetwarzaniem afektywnym (affective computing), działem informatyki zajmującym się metodami i narzędziami rozpoznawania, analizy, interpretacji i symulacji stanów emocjonalnych użytkowników komputerów. Dziedzina ta została wyodrębniona w 1995 roku przez Rosalind Picard i nazwana affective computing, Informatyka afektywna obejmuje: metody rozpoznawania stanów emocjonalnych użytkowników komputerów i urządzeń mobilnych na podstawie różnorodnych charakterystyk (mimika twarzy, postawa ciała, parametry fizjologiczne, głos, tekst, wzorce behawioralne); metody reprezentacji stanów emocjonalnych na potrzeby przetwarzania komputerowego; tworzenie aplikacji afektywnych, modele interwencji afektywnych, analizę ładunku emocjonalnego tekstu (ang. sentiment analysis); symulacje stanów emocjonalnych na potrzeby wirtualnych postaci.
Przetwarzanie afektywne stanowi kolejny szalenie mocny pomost łączący człowieka i komputer. Takich pomostów mamy coraz więcej. Informatyka afektywna pracuje przede wszystkim nad tym, żeby nasze emocje skwantyfikować, starając się uporządkować ich wir i uczynić przystępniejszymi do rozumienia, zarówno dla nas samych, jak i dla maszyn – naszych aktualnych oraz przyszłych cywilizacyjnych towarzyszy. Dziś już wiemy, że maszyna może mierzyć emocje na różne sposoby: za pomocą analizy tekstu, badania parametrów fizjologicznych, obserwowania wzorców behawioralnych, mimiki twarzy, rozpoznawania emocji zawartych w głosie czy postawie ciała. Możliwości te wykorzystują projekty takie jak Affectiva, czy Ellen. Za pomocą precyzyjnego pomiaru mimiki twarzy badają reakcje użytkownika na prezentowane mu treści (czy podoba mu się film, czy reklama go nie nudzi, czy gra jest dość wciągająca). Rezultaty mogą sprzedawać działom marketingu i reklamy producentów treści, a także choćby sklepom, które mogą dowiedzieć się, jak badany reaguje na produkty na półkach i jak organizować prezentację towaru - bez pytania nas o opinie, bez sondaży i bez grup fokusowych.
To przedefiniowanie sposobów komunikacji, przekazywania informacji, a siłą rzeczy także sposobów myślenia (w duchu determinizmu technologicznego urządzenia maja na nas przemożny wpływ) sprawia, że możemy - wbrew Rayowi Kurzweilowi, ktory zwykł mówić singularity is near (osobliwość jest blisko) - stwierdzić, że singularity is here (osobliwość jest tutaj).
O tych wszystkich zagadnieniach dyskutować będziemy w przyszłym tygodniu we Wrocławiu na konferencji INTERFEJSY KODY SYMBOLE w ramach Europejskiej Stolicy Kultury 2016 w Synagodze pod Białym Bocianem (16-17 maja). Serdecznie zapraszamy!
miastoprzyszlosci.wroclaw.pl