Wskaźnik poczucia szczęścia jak i ten pokazujący zadowolenie z życia mieszkańców danego kraju jest dodatnio skorelowany z poziomem jego innowacyjności (im ona wyższa tym poziom zadowolenia większy). Co ciekawe, w obu przypadkach Polska znajduje się systematycznie powyżej linii regresji, co wskazuje, że nawet jak na obserwowany w Polsce przeciętny poziom zadowolenia z życia, tudzież poczucia szczęścia (nie tak przecież wysoki), statystyczny Polak jest znacznie bardziej szczęśliwy niż wskazywałby na to poziom innowacyjności kraju. Jest to jeden z wniosków przedstawionych w najnowszym raporcie Narodowego Banku Polskiego pt. „Potencjał innowacyjny gospodarki: uwarunkowania, determinanty, perspektywy”, do którego lektury zachęcam, a poniżej przedstawiam kilka wniosków z niego płynących.
W Europie najbardziej innowacyjne i jednocześnie najbardziej zadowolone z życia są społeczeństwa w Danii, Szwecji, Finlandii, Szwajcarii i Niemczech. W raporcie można znaleźć przegląd doświadczeń wspomnianych krajów (jak i Estonii, Izraela, Słowenii, Tajwanu, USA) z ich drogi ku innowacyjności. Jak podkreślają Autorzy, nie istnieją uniwersalne recepty na zwiększanie innowacyjności i konkurencyjności gospodarek, wskazują oni jednak najważniejsze cechy, które łączą wspomnianych liderów innowacyjności, są to:
1. Uznanie innowacyjności przez rządy za filar wzrostu gospodarczego w długim okresie, co znalazło odzwierciedlenie w ich długoterminowych strategiach, a nie jedynie doraźnych działaniach (czyżby plan Morawieckiego?).
2. Najwyższej jakości kapitał ludzki i społeczny. Warto podkreślić, że inwestycje w jego wzmacnianie przynoszą efekty z kilku-, kilkunasto-, a nawet kilkudziesięcioletnim opóźnieniem. Z tego punktu widzenia za pożądane należy uznać wszelkie inicjatywy zwiększające mobilność osób z wyższym wykształceniem oraz zwiększające zagraniczną ekspansję polskich firm.
3. „Usieciowienie” i umiędzynarodowienie przedsiębiorstw, instytucji badawczych i innych jednostek prowadzących działalność innowacyjną.
4. Katalizatorem pozytywnych zmian w dziedzinie innowacyjności bywały zagrożenia zewnętrzne (Tajwan i Izrael)
5. Elastyczność polityki proinnowacyjnej, w celu dostosowania jej do aktualnych wyzwań. Umiejętne dostosowanie instrumentów wsparcia do specyfiki danej gospodarki, co było możliwe dzięki sumiennemu określeniu własnych mocnych i słabych stron.
W raporcie odniesiono się także do sytuacji w Polsce, poniżej wnioski:
1. Niewielki udział przedsiębiorstw innowacyjnych, przy ich relatywnie dużych nakładach na B+R, można wiązać ze specyficznym rozkładem wielkości przedsiębiorstw w Polsce. Pod względem zatrudnienia struktura ta składa się głównie z mikroprzedsiębiorstw i małych firm, co lokuje Polskę wśród krajów UE o największym udziale takich podmiotów. Statystyki wskazują na większą aktywność innowacyjną dużych firm (w porównaniu z małymi) oraz większą aktywność innowacyjną firm przemysłowych niż usługowych. Sektor przemysłowy charakteryzuje się również większym odsetkiem przedsiębiorstw średnich i dużych, co jest czynnikiem wspierającym działalność innowacyjna tego sektora. Co więcej polski sektor MŚP zdominowany jest przez usługi.
2. Choć w Polsce działalność innowacyjną prowadzi stosunkowo niewiele przedsiębiorstw, to jednak przeznaczają one na innowacje relatywnie dużo środków. Biorąc pod uwagę całkowite nakłady na innowacje przeciętnego przedsiębiorstwa prowadzącego działalność w zakresie innowacji technologicznych, Polska plasuje się na 12. pozycji w UE (z wynikiem 1,005 mln euro, niemal dorównującym średniej unijnej wynoszącej 1,150 mln euro).
3. Polscy przedsiębiorcy wciąż opierają działalność innowacyjną przede wszystkim na unowocześnianiu parku maszynowego. Taka struktura nakładów pozwala sądzić, że działalność innowacyjna polskich przedsiębiorstw wciąż opiera się przede wszystkim na absorpcji nowych technologii ze źródeł zewnętrznych. Pomimo, iż strategia taka jest uważana za racjonalną w sytuacji, gdy gospodarka dąży do zmniejszenia luki technologicznej w stosunku do innych krajów to w dłuższym horyzoncie, aby gospodarka polska mogła stopniowo stawać się coraz bardziej innowacyjna, niezbędny będzie wzrost odsetka wydatków firm na własną działalność B+R, w tym na tworzenie własnych działów i centr B+R.
4. Polska charakteryzuje się niskim udziałem dóbr High-Tech w eksporcie, do tego zdominowany jest on przez urządzenia elektroniczne i telekomunikacyjne, komputery i urządzenia biurowe, gdzie krajowa wartość dodana stanowi mniejszość. Niski udział krajowej wartości dodanej w eksporcie wyrobów nowych technologii odzwierciedla niską pozycję polskiej gospodarki w łańcuchach międzynarodowej wartości dodanej w sektorze HT. Jeszcze niższy udział krajowej wartości dodanej charakteryzuje jednak eksport Węgier (26%), Czech (33%) i Słowacji (39%).
5. Dane GUS wskazują, że udział przedsiębiorstw innowacyjnych w próbie przedsiębiorstw z kapitałem zagranicznym jest dwukrotnie wyższy niż w przypadku przedsiębiorstw krajowych. Z kolei wśród eksporterów odsetek firm innowacyjnych jest ponad pięciokrotnie wyższy niż wśród nie eksporterów.
Wyniki badań międzynarodowych (próba 15 tysięcy podmiotów) mówią, iż blisko 90% najsilniej zinternacjonalizowanych firm inwestowało w badania i rozwój (B+R), podczas gdy w przypadku firm działających wyłącznie na rynkach lokalnych odsetek ten był o ponad połowę niższy. Odsetek eksporterów wśród polskich firm jest wciąć niesatysfakcjonujący. Tutaj wracamy jednak do początku bowiem skala działalności innowacyjnej firm zależy od ich wielkości. Wielkość firmy ma decydujący wpływ na jej skłonność do eksportu i inwestowania za granicą, decyduje ona bowiem o masie krytycznej kapitału rzeczowego, finansowego i ludzkiego, pozwalającej na wprowadzenie istotnych zmian w modelu zarządzania firmą. Stąd też warto wspierać średnich by stawali się dużymi, ale i tych dużych by sięgali swoim wzrokiem poza granice Polski.
Wśród barier rozwoju innowacyjności w Polsce autorzy wskazują:
1. Polski system finansowania działalności B+R opiera się głównie na dotacjach (np. funduszach europejskich), podczas gdy w krajach ocenianych wyżej w rankingach innowacyjności nacisk kładziony jest przede wszystkim na zachęty podatkowe. W Polsce nadal brakuje mechanizmów podatkowych zachęcających przedsiębiorców do zwiększania nakładów na B+R oraz wspierających działania innowacyjne.
2. Miary innowacyjności są silnie dodatnio skorelowane z wynikami w zakresie czytania, matematyki, nauk przyrodniczych, rozwiązywania problemów i wiedzy o finansach. Co ciekawe w przypadku matematyki i nauk ścisłych analizowane standardowe miary zróżnicowania wyników są dodatnio skorelowane z innowacyjnością, tzn. im bardziej różnią się wyniki najlepszych i najsłabszych uczniów z danego kraju, tym ten kraj jest wyżej oceniany w rankingach innowacyjności. Polskie przedsiębiorstwa napotykają na trudności w dostępie do wyspecjalizowanej wiedzy, w tym do specjalistów w zakresie tworzenia strategii innowacyjności i długookresowego planowania. Wynika to w części z niskiego kapitału społecznego i związanego z nim ograniczonego zaufania w nawiązywaniu współpracy z innymi firmami, ale również z awersji do podejmowania ryzyka.
Poziom innowacyjności krajów jest wyraźnie powiązany z jakościowymi efektami kształcenia, czyli wiedzą i umiejętnościami uczniów, badanymi za pomocą międzynarodowych testów kompetencji PISA (Programme for International Student Assessment). Jest to dobry prognostyk dla Polski bowiem polscy uczniowie, a w mniejszym stopniu także dorośli Polacy mają istotnie wyższy przeciętny poziom wiedzy i umiejętności, niż by na to wskazywała niska innowacyjność naszego kraju. Problem stanowi zatem uwolnienie potencjału i dotarcie do jednostek wybitnych. System szkolnictwa? Mentalność?
3. Duży rynek wewnętrzny i niedostateczna konkurencja osłabiają motywację firm krajowych do sięgania po zewnętrzne źródła wiedzy i innowacji. Możliwość ograniczenia działalności do relatywnie dużego rynku krajowego przy jednocześnie mniej wymagających warunkach popytu wewnętrznego sprawia, że przedsiębiorcy mogą nie być dostatecznie zmotywowani do poprawiania jakości produktów i usług. Tymczasem brak własnych przewag jakościowych może utrudniać ekspansję zagraniczną i skłaniać do pozostania na rynku lokalnym.
Potwierdzają to wyniki ankiety przeprowadzonej przez NBP. Jednym z ważniejszych powodów tego, że dojrzałe polskie przedsiębiorstwa, mające nierzadko możliwości wprowadzania innowacji, a także środki finansowe, nie podejmują prób zwiększenia swojej innowacyjności, okazało się ich otoczenie, a dokładniej niski stopień innowacyjności bezpośrednich konkurentów. Według złożonych w ramach ankiety deklaracji firm, tylko 12% przedsiębiorstw działających w nieinnowacyjnym otoczeniu wprowadzało innowacje. Analogicznie, firmy działające w otoczeniu innych innowacyjnych przedsiębiorstw najczęściej decydują się na wprowadzenie innowacji (niemal 90% spośród nich). Co ciekawe warto zauważyć, że złe lub niekorzystne przepisy, brak dostępu do technologii, czy brak możliwości nawiązania współpracy z uczelnią lub instytutem badawczym (a zatem czynniki instytucjonalne) były stosunkowo rzadko wymieniane jako bariery dla podejmowania innowacji. Takie powody podało niespełna 3% firm nieinnowacyjnych.
Wpływ innowacyjności na wzrost gospodarczy jest systematycznie dodatni. Badania empiryczne wskazują, że poprawa któregokolwiek wymiaru innowacyjności - uwzględnianego w miernikach syntetycznych (takich jak Innovation Union Scoreboard czy Global Innovation Index) – powinna w jakimś stopniu przełożyć się na przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Dość niska pozycja Polski w tego rodzaju rankingach oznacza, że istnieje niewykorzystany potencjał dla dalszego rozwoju kraju. Innymi słowy, jest wiele zmian związanych z polityką wspierania innowacyjności, które – jeśli zostaną dokonane – powinny korzystnie wpływać na nasz wzrost gospodarczy.
Należy się spodziewać, że w przyszłości presja globalizacji, otwieranie się naszej gospodarki na rynki zagraniczne i rosnąca liczba przedsiębiorstw zwiększy konkurencję na rynku krajowym, co z kolei powinno motywować firmy do zwiększania innowacyjności.
Autorzy raportu namawiają także do zrównoważonego podejścia do kwestii rozwoju, bowiem badania empiryczne dokumentują fakt wzrostu nierówności dochodowej wraz z rozwojem działalności innowacyjnej.
Na koniec, w ramach dygresji dodam, że badania holenderskich naukowców wskazują, iż wraz ze wzrostem zamożności kraju rośnie skłonność jego mieszkańców do uzewnętrznianie emocji poprzez płacz. Efekt uboczny wzrostu innowacyjności, który nie wszystkim może się spodobać...
Powyżej mamy do czynienia, choć z obszernym, to jednak niepełnym streszczeniem liczącego 281 stron raportu, który można znaleźć na stronach NBP.