Jak ustawić się za pieniądze inwestora czyli rzeczywistość Doliny Krzemowej wg autora Chaos Monkeys
Problemy Facebooka, związane z wykorzystaniem danych użytkowników na potrzeby politycznej propagandy przez Cambridge Analytica, to dobry pretekst do zapoznania się z nietuzinkową osobowością, jaką niewątpliwie jest Antonio Garcia Martinez. Były podwładny Marka Zuckerberga, w swojej książce pt. Chaos Monkeys, zdradza wiele ciekawych i pikantnych szczegółów z okresu kiedy to w Facebooku dojrzewała świadomość co do wartości zbieranych danych użytkowników. Ta lektura to także świetna okazja do wglądu w codzienność Doliny Krzemowej, opisaną bez ogródek i zbędnego pudrowania. Co tu ukrywać, moim zdaniem pozycja obowiązkowa dla każdego, kto właśnie czyta te słowa.
Moc przekazu Chaos Monkeys wynika z osobowości Autora oraz, co za tym idzie, specyficznego sposobu postrzegania świata. Antonio sprawnie żongluje doświadczeniami z życia osobistego i biznesowego, używając nienachalnych anegdot, a wszystko to połączone jest chwytliwą, prawdziwą narracją i przeplatane rozważaniami nad stanem ludzkości przy odwoływaniu się do historii i filozofii.
Niedoszły Wilk z Wall Street
Kim jest Antonio Garcia Martinez (AGM)? Po studiach doktoranckich (fizyka na Barkley), Antonio zaczął pracę na Wall Street jako quant w Goldman Sachs (analityk ilościowy, więcej o tym zawodzie
tutaj). Dość szybko zrezygnował jednak z bankowych bonusów na rzecz szerszego spektrum dopalaczy - przeprowadził się do San Francisco by podbić Dolinę Krzemową. Gdyby nie ta decyzja, mam wrażenie, że moglibyśmy mieć do czynienia z kimś pokroju Gordona Gekko.
Tam już wszystko potoczyło się szybko, AGM zaczął pracę w przepalającym kasę inwestorów startupie, zarządzanym przez jedną z osób, której książka jest dedykowana („
To all my enemies” [„Wszystkim moim wrogom”] – od tych słów zaczyna pisanie…). Następnie, wraz z dwójką kolegów z pracy zakłada startup, który dostaje się do programu akceleracyjnego
Y Combinator (marzenie wielu startupowców, dla niewtajemniczonych to ci goście od inwestycji m.in. w Dropbox, Airbnb, Twitch i blisko 1600 innych gwiazd technologicznego półświatka, więcej o YC np.
tutaj).
Już sporo tego, a to dopiero początek krętej ścieżki syna kubańskich imigrantów. Twitter kupuje startup, przy czym umowa jest tak skonstruowana, że Antonio może przejść do Facebooka (który również był zainteresowany przejęciem startupu, ale z trójki założycieli tylko nasz bohater wpisywał się w wizję tej spółki - książka zawiera ciekawy opis procesu rekrutacji w FB). W międzyczasie mały startup musi się mierzyć z pozwem sądowym byłego pracodawcy. Krótka, ale intensywna przygoda z Facebookiem kończy się zwolnieniem w wyniku „wewnętrznych walk politycznych”. Aktualnie Antonio mieszka na łodzi i przygotowuje się do największej, w jego mniemaniu, przygody swojego życia, czyli pokonania Pacyfiku w pojedynkę.
Zdecydowanie Antonio to osoba z którą chętnie wybrałbym się na piwo, ale czy zaufałbym mu jako partnerowi w biznesie? Książka przez wielu określana jest jako „podpalacz mostów”, wzbudziła wiele kontrowersji. Z opinii tych, którzy w Dolinie Krzemowej spędzili trochę czasu wynika, że opisana w niej rzeczywistość nie jest jednak przekłamana. Chciwość i adrenalina związana z widmem szybkiego wzbogacenia się powoduje, że mamy tam do czynienia z uzależniającym kapitalizmem i wyniszczającą psychicznie konkurencją. Dominacja i pieniądz, według Antonio, to główny czynnik motywujący uczestników tej gry. Nie widzi On też większej różnicy między liderami jak Zuckerberg a dyktatorami typu Castro. Nie mniej, trzeba przyznać, że Garcia dobrze odnalazł się w tej rzeczywistości, wykorzystując zresztą jej ułomności. Jak sam przyznaje, w zasadzie nigdy nie dostarczył działającego produktu (oprócz dzieci…), co nie przeszkodziło mu zostać milionerem korzystając z dobrodziejstwa sponsorów (inwestorów)…
Chaos Monkeys to zatem z jednej strony krytyka tej formy kapitalizmu jaka wykształciła się w Dolinie Krzemowej, z drugiej strony jest to bardzo przystępny w swojej formie przewodnik zarówno dla ludzi startupu jak i tych którzy chcą np. poznać mechanizmy napędzające takie korporacje jak Facebook. Ci pierwsi znajdą w książce wiele porad, np. jak negocjować z inwestorem czy w jaki sposób podzielić obowiązki wśród założycieli by móc szybko reagować na dynamicznie zmieniające się otoczenie. Druga grupa też nie powinna narzekać. Co więcej, jest to też wartościowe źródło informacji dla „postronnego czytelnika”, po prostu zrozumiesz jak to działa, skąd oni wiedzą że Ty to Ty i ile za to płacą…. Niestety książka nie została jeszcze przetłumaczona na język polski, nie ma jednak problemu z dostępem do wersji anglojęzycznej (poniżej kilka przykładowych linków). Można ją znaleźć pod dwoma podtytułami:
- Chaos Monkeys: Inside the Silicon Valley Money Machine – wersja na rynek brytyjski
- Chaos Monkeys: Obscene Fortune and Random Failure in Silicon Valley – wersja na USA
Na między innymi te 3 pytania będziesz znał odpowiedź po przeczytaniu Chaos Monkeys:
- Jak negocjować z inwestorem?
- Jak funkcjonuje reklama internetowa?
- Jak Facebook wprowadza nowe produkty?
P.S.
Główna część tytułu nie odnosi się do narzędzia Netflixa do testowania serwisu, jeśli już to bardziej do zasady jego działania. Chodziło o podkreślenie czynnika losowości, który decyduje o sukcesie lub porażce (nawet małpa uderzająca w przypadkowe przyciski klawiatury może wygenerować coś sensownego).