„Polskie władze są świadome, jak ważnym będzie w przyszłości wykorzystanie sztucznej inteligencji. Dlatego rozpoczęły się przygotowania do przyjęcia odpowiedniej strategii do jej wdrożenia. Potrzebna jest polska strategia dotycząca sztuczniej inteligencji, ponieważ potrzebujemy nowoczesnych rozwiązań w funkcjonowaniu służby zdrowia, administracji publicznej, w kształceniu czy budowaniu bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni.”. Taką refleksją podzielił się niedawno Jarosław Gowin, po jej przeczytaniu od razu skojarzyła mi się książka „The Driver in the Driverless Car” („Kierowca w autonomicznym samochodzie”), w której Vivek Wadhwa przy pomocy Alexa Salkevera próbuje znaleźć odpowiedź na kilka istotnych pytań związanych z przyszłością wykorzystania nowych technologii.
Roboty są wśród nas, to nie jest już stwierdzenie rodem z science fiction a raczej truizm, stały element naszej rzeczywistości. Myślę, że warto podkreślić, iż polskie firmy uczestniczą w cyfrowej transformacji, nie tylko jako „biorcy” ale też i „dostawcy” technologii. Pierwszym z brzegu przykładem niech będzie np. rozwiązanie firmy VersaBox, która dostarcza roboty do magazynów, fabryk, hoteli, szpitali, centrów handlowych. Poniżej krótki film pokazujący ich maszyny w pracy:
Roboty w szpitalach? W Japonii już są, co widać na załączonym poniżej video, kiedy będą w Polsce? Zapewne kwestia kilku lat.
Ale po co nam te roboty?
Powodów jest wiele, wśród nich np. demografia, szczególnie w krajach rozwiniętych gdzie już niedługo (jakieś 15-20 lat) ludzi w wieku powyżej 65 lat będzie więcej niż tych poniżej 5 roku życia. Nie zmieni tego hojna polityka socjalna, a imigracja to rozwiązanie doraźne, nie adresuje bowiem problemu na rynku pracy w długim terminie. Ponadto umiejętność automatyzacji to cecha charakterystyczna naszego gatunku - po prostu pochodna naszej inteligencji. Obaw jednak nie brakuje, gdyż medal ma dwie strony.
Wiele wątpliwości
Co w przypadku, gdy maszyna stanie się mądrzejsza od człowieka? Czy powinniśmy na to pozwolić? Według Stephena Hawkinga oznaczałoby to koniec ludzkiego gatunku. Elon Musk ostrzega, że byłoby to „obudzenie demona”. Inna kwestia, z którą musimy się zmierzyć to odpowiedź na pytanie, czy roboty powinny zabijać ludzi? Chodzi tutaj o sytuację, gdy sztuczna inteligencja sama podejmuje decyzję w tym zakresie (drony w armiach to już dziś standard, przy czym póki co są tylko narzędziem w rękach człowieka). W odniesieniu do tego problemu powstał nawet list otwarty podpisany przez ponad 25000 osób, w tym przez blisko 4000 naukowców z zakresu sztucznej inteligencji oraz m.in. Stephena Hawkinga, Elona Muska czy Steva Wozniaka. Jego celem jest uświadomienie, że jeśli pozwolimy na opracowanie choć jednego robota, który sam będzie podejmował decyzję o zabiciu człowieka, to stworzona technologia wkroczy na standardową krzywą uczenia się oraz zdolności produkcyjnych i tak jak wiele innych rozwiązań, w końcu stanie się łatwo dostępna dla każdego. A co np. z kwestią kradzieży „cyfrowej tożsamości”, albo dostępie do danych wrażliwych jak nasz kod DNA czy historia chorób?
Największy problem - człowiek
A jak się ma sprawa w przypadku samochodów autonomicznych? Tytuł książki Wadhwy wskazywałby, że jest to główny temat jego rozważań, przy czym to tylko jeden z analizowanych aspektów, W tym kontekście Autor powołuje się na suche statystyki, otóż ludzki błąd stanowi przyczynę 92,6% wypadków drogowych. Rocznie w wypadkach samochodowych ginie 1,25 mln ludzi globalnie. Liczba tych, którzy przeżyli ale wymagają mniej lub bardziej intensywnej hospitalizacji to zapewne wielokrotność tej liczby. Wiem - abstrakcyjne, globalne dane. Jak to zatem wygląda w Polsce?
Według raportu, który opublikowała Komenda Główna Policji, w 2017 roku było 436 469 kolizji drogowych oraz 32 760 wypadków za 95,3% których winę ponosi człowiek. Zginęło w nich 2831 osób a 39 466 zostało rannych (w tym ciężko 11 103). Szokujące (przynajmniej dla mnie) są następujące dane: najwięcej wypadków miało miejsce za dnia (69,9% ogółu) w dobrych warunkach atmosferycznych (58,6% ogółu) na prostym odcinku drogi (54,7% ogółu)… Nie trzeba być zatem wielkim matematykiem, by zauważyć korzyści jakie wniosłoby wyeliminowanie czynnika ludzkiego z tego równania. Jest jeden haczyk - dziś samochody autonomiczne wybierają mniejsze zło, to znaczy, że jeśli w kryzysowej sytuacji komputer będzie miał wybrać między Tobą, a grupą ludzi, na Ciebie spadnie całe ryzyko, dla wielu to zbyt dużo… a Ty wsiadłbyś do takiego auta?
3 pytania
Jak widać kwestia udziału sztucznej inteligencji w naszym życiu to obszerny i przede wszystkim istotny temat. Dlatego ważne, że jest zauważany przez nasze władze, mam nadzieję, że podejdą do tego poważnie. Każdemu zainteresowanemu polecam natomiast zajrzenie do The Driver in the Driverless Car. Wadhwa w swojej książce analizuje najistotniejsze trendy technologiczne próbując, w kontekście każdego z nich, odpowiedzieć na trzy pytania:
1. Czy technologia ma w sobie potencjał, żeby każdy skorzystał w równym stopniu z jej rozwoju?
2. Jakie czynniki ryzyko oraz korzyści z niej wynikają?
3. Autonomia czy zniewolenie - co bardziej promuje technologia?
Oprócz wspomnianych autonomicznych samochodów w książce analizowane są trendy związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w edukacji i medycynie, wykorzystaniem dronów, internetem rzeczy, medycyną precyzyjną, robotami protezami (medycyna) czy urządzeniami ubieralnymi (wearables).
Widzę, że książka wciąż jest nie dostępna w języku polskim, dla zainteresowanych tematyką mogę polecić inną pozycję dostępną po polsku – Świt Robotów. Autor przedstawia w niej nam swoją wizję przyszłości, popierając ją solidnymi argumentami i wiedzą z zakresu biznesu czy gospodarki. Stara się odpowiedzieć m.in. na następujące pytania:
- Do jakich osiągnięć zdolna jest robotyka i jak wpłyną na nasz świat?
- Co się wydarzy w momencie, w którym sztuczna inteligencja stanie się bardziej innowacyjne i ciekawskie, niż nasze umysły?
Poniżej linki do obu książek:
The Driver in the Driverless Car : How Our Technology Choices Will Create the Future - Vivek Wadhwa: