
O tym, że oglądanie telewizji zabija kreatywność wypełniając nasze umysły schematami wiemy już od dawna, jednak sama historia związana z jej powstaniem idealnie obrazuje to w jaki sposób nasz mózg generuje kreatywne pomysły. Otóż Philo Farnsworth, uważany za pioniera w tej dziedzinie, na to jak generować obraz, wpadł… kosząc siano na rodzinnej farmie. Podobnych historii związanych z „przebłyskami kreatywności” jest wiele (poczynając od słynnej eureki Archimedesa), zapewne każdy mógłby opisać własną. Jak jednak sprawić by ów „przebłyski” były czymś więcej niż incydentem? O tym właśnie jest poniższy wpis.
REKLAMA
Anatomia myśli kreatywnej
Ostatnie 25 lat przyniosło nam wiele innowacji, dzięki którym neurobiolodzy wiedzą jak ludzki mózg radzi sobie z kreatywnością. Na wspomniane przebłyski kreatywności (z ang. „creative insights” – tłumaczenie własne) składają się trzy etapy: impas, moment przebłysku, potwierdzenie (z ang. the impasse, the moment of insight, the confirmation). Zanim przejdziemy do tego jak pobudzić kreatywność kilka słów na temat wspomnianych etapów:
- Impas
Każdy z nas zapewne znalazł się w sytuacji blokady poznawczej. Rozważany problem mógł mieć większą lub mniejszą wagę, nie raz też słyszymy/mówimy „mam to na końcu języka”. Im bardziej staramy się to „coś” z ów „końca” wydobyć, tym blokada staje się większa. W przypadku bardziej złożonych problemów impas potrafi trwać długo co może generować np. straty (nie mówiąc już o stresie). W pracy zespołowej taka blokada wspomagana jest przez postawę „to nigdy nie zadziała”, „nie warto, zrobiliśmy już wszystko”, co zazwyczaj kończy rozważania. Tego typu osoby w zespole, to swego rodzaju odpowiedniki kory przedczołowej w naszym mózgu czyli części w pewien sposób odpowiedzialnej za odczuwalny dyskomfort związany z impasem. Ów dyskomfort ma na celu „odwrócić naszą uwagę od problemu i dać popracować w spokoju korze”. Nieświadomość jest kluczem do kreatywności.
- Moment przebłysku
- Moment przebłysku
Kreatywne przebłyski pochodzą z części mózgu umiejscowionej tuż nad uchem, zwanej zakrętem skroniowym górnym. To tam, na 300 milisekund przed tym jak w końcu uświadomimy sobie odpowiedź na zadany problem, powstał impuls umożliwiony poprzez „wyłączenie się z tematu” kory przedczołowej (czyli tego co wcześniej „blokowało” połączenia neuronowe). A o ile koncentracja jest związana z precyzją, to w przypadku kreatywności to właśnie tworzenie połączeń jest najistotniejsze.
- Potwierdzenie
- Potwierdzenie
Kojarzysz te dziwne, acz przyjemne uczucie pewności siebie, gdy dotrzesz do poszukiwanej odpowiedzi? To skutek „działającej na pełnych obrotach” kory przedczołowej. Efekt ma miejsce, nawet w momencie gdy autorem rozwiązania jest ktoś inny, np. członek Twojego zespołu. Kora „współpracowała” nad rozwiązaniem problemu z odpowiednimi częściami mózgu, a teraz „chwali się” znaleziskiem. To właśnie tym uczuciem wiedziony był nagi Archimedes biegający po Syrakuzach.
Świadomie nieświadomie
Podsumowując, dzięki neurobrazowaniu wiemy to czego już dawno domyślali się niektórzy artyści i naukowcy: kreatywność w takim samym stopniu opiera się na nieświadomości naszych umysłów jak i naszej świadomości. I po to wymaga „przestoju” świadomości.
Ów wyłączenie nie oznacza jednak, że przestajesz pracować (rozwiązywać dany problem). Po prostu mózg pracuje niejako „w tle”, przekierowując Twoje skupienie na inną czynność. Stąd jeśli masz do wykonania konkretne zadanie, listę instrukcji którą musisz śledzić czy po prostu musisz dokończyć czytać książkę lub gazetę, najlepszą drogą będzie po prostu skupić się na tym zadaniu (trochę więcej o koncentracji tutaj). Natomiast jeśli postawione przed Tobą zadanie wymaga kreatywności, skupienie się tylko i wyłącznie na tym zadaniu może prowadzić do porażki. Skupienie oznacza bowiem eliminację wszystkich oprócz najważniejszych informacji, natomiast celem kreatywności jest tworzenie unikalnych połączeń z informacji, które mogłyby się wydawać na pierwszy rzut oka nieistotne. Jednak naiwnym jest oddanie się losowi, te połączenia nie biorą się znikąd. Jak mawiał Ludwik Pasteur: „szczęście sprzyja przygotowanym”, stąd warto „odrobić zadanie domowe”, czyli dać paliwo do kreowania nowych połączeń. Tym paliwem jest nauka i doświadczenie.
5 kroków do efektu „Aha!”
Wiemy już, że nieświadomość jest kluczowa w powstawaniu kreatywnych przebłysków, jak zatem wspomóc występowanie efektów „Aha!”? Okazuje się, że niekoniecznie od razu musimy brać kosę do ręki, jest bowiem na to kilka sposobów:
1. „Baw się” – ludzie są generalnie bardziej skłonni do generowania kreatywnych pomysłów gdy są szczęśliwi i śmieją się
2. „Wyrzuć pudełko” – nie tyle co myśl nieszablonowo na zasadzie „out of the box”, co pozbądź się tego co Cię ogranicza. Kreatywność niemal zawsze rozwija się przy braku restrykcji i struktur.
3. „Często zmieniaj biegi” – po tym jak poświęcisz już trochę czasu na rozwiązywanie problemu, zajmij się na chwilę czymś innym. Pamiętaj o pierwszym punkcie, czyli have fun.
4. „Wsłuchaj się w siebie” – tutaj użyteczna może być cisza ale też zamknięcie oczu. Skupienie się na słowach czy ruchach innych może odwieźć Cię od tego co „Twój własny mózg ma do powiedzenia”.
5. „Trzymaj język za zębami” – (jakkolwiek to nie brzmi) wstrzymaj się chwilę z werbalizacją myśli. Mówienie nie wpływa wymiernie na analityczne rozwiązywanie problemu, ale może być niszczące dla Twojej intuicji. W tym kontekście, „cichsze” grupy rozwiązują problemy dwukrotnie skuteczniej od tych mówiących dużo.
Co ogranicza kreatywność zespołu?
W kontrze do powyższego są zachowania, które warto eliminować, jeśli zależy Ci na kreatywnych rozwiązaniach:
1. Obniżanie morali – notorycznie złe wieści, niepewność, przerzucanie odpowiedzialności, wskazywanie palcami, tyrady i przydługie narady
2. Stres – tak się składa, że niskie morale i stres chodzą zazwyczaj w parze.
3. Kurczowe trzymanie się scenariusza
4. Przyzwolenie na chaos i przerzucanie się słowami
5. Brak miejsca na odejście od tematu. Wszyscy skupieni na jednej rzeczy. Poczucie estetyki objawia się tym, że w salce konferencyjnej nie ma nic niezwiązanego z tematem a już z pewnością nic co mogłoby rozbawić.
A jak to wygląda u Ciebie w Zespole? Działania z której listy występują częściej? A może masz jakieś swoje pomysły jak pobudzać kreatywność?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powyższy wpis powstał na podstawie rozdziału „Unleash your unconscious”, stanowiącego część książki “The Leading Brain: Powerful Science-based Strategies for Achieving Peak Performance” (Friederike Fabritius, Hans W. Hagemann). Jeśli jesteś zainteresowany wiedzą w niej zawartąsiążkę znajdziesz tutaj:
Powyższy wpis powstał na podstawie rozdziału „Unleash your unconscious”, stanowiącego część książki “The Leading Brain: Powerful Science-based Strategies for Achieving Peak Performance” (Friederike Fabritius, Hans W. Hagemann). Jeśli jesteś zainteresowany wiedzą w niej zawartąsiążkę znajdziesz tutaj:
Po polsku:
Link do książki: Harvard Business Review
Po angielsku:
Link do książki: : Bookdepository (darmowa dostawa do PL)
