REKLAMA
Nieoczekiwany spadek temperatury, mgła za oknem, nieustanne opady czy utrzymujące się upały. Każde z tych zjawisk pogodowych w mniejszy lub większy sposób wpływa na decyzje zakupowe klientów. Kiedy tylko spadnie pierwszy śnieg, telefony w warsztatach samochodowych urywają się i każdy nagle ma potrzebę wymiany opon na zimowe. Gdy pojawiają się pierwsze wiosenne, ciepłe dni zauważalny jest tłok w każdej siłowni czy fitness klubie. Wraz z nadejściem jesiennych ochłodzeń z dnia na dzień rosną kolejki w aptekach. Wiele osób myśli – mnie ten problem nie dotyczy. Na mój biznes pogoda nie wpływa w żadnym wypadku. Nic bardziej mylnego. Pogoda wpływa na każdy biznes i czasem decyzja o tym czy ktoś kupi Twój produkt lub usługę zależy od tego czy danego dnia pada deszcz czy świeci słońce.
Oczywiście są przedsiębiorstwa typowo uzależnione od pogody takie jak sprzedawcy parasoli czy firmy zajmujące się odśnieżaniem. Niemniej jednak w każdym biznesie pogoda w mniejszym lub większym stopniu skłania klientów do podjęcia decyzji zakupowej. Brzydka pogoda sprzyja siedzeniu w domu. Jeżeli masz sklep stacjonarny i internetowy możesz być przekonany, że jeżeli w danym dniu będzie padać znacząco wzrośnie liczba odwiedzin Twojego sklepu internetowego, a ludzie będą mniej zdeterminowani, żeby odwiedzać sklep stacjonarny. Z drugiej strony jeżeli ktoś pomimo deszczu, śniegu czy huraganu zdecyduje się na wizytę w sklepie stacjonarnym to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta osoba przychodzi w konkretnym celu i dokona zakupu.
Ale skupmy się na sprzedaży online. Można śmiało powiedzieć, że brzydka pogoda za oknem powoduje znaczący wzrost ruchu na stronach internetowych. Nie chce nam się wyjść ze znajomymi, wolimy usiąść w fotelu, wziąć laptopa, ipada czy smartfona i zagłębiać się w czeluści internetu. Jak wykorzystać to w sprzedaży? Jak sprawić, żeby pogoda była Twoim sprzymierzeńcem w biznesie? Na pewno nie ma na to jednego algorytmu. Wszystko zaczyna się od analizy. Należy sprawdzić jak w Twoim biznesie zmienia się ruch na stronie w zależności od tego, czy na zewnątrz świeci słońce, czy pada deszcz. Nie bez znaczenia jest też temperatura. Jeżeli już znajdziesz zależności możesz zacząć wprowadzać różne modyfikacje np. zmieniać treści reklamowe w zależności od pogody. Kiedy użytkownik zobaczy hasło reklamowe w stylu: „Deszcz za oknem, a Ty musisz zrobić zakupy? Złóż zamówienie w naszym sklepie, a kurier dostarczy Ci je w ciągu 2 godzin” istnieje duże prawdopodobieństwo, że reklama ta będzie bardziej skuteczna niż zwykłe hasło reklamowe w stylu: „Najlepsze produkty, ekspersowa dostawa”. Innym sposobem wykorzystanie pogody w kampaniach może być wysyłanie mailingów do klientów w te dni, w których obserwujecie wzmożony ruch ze względu na pogodę. Zaplanujcie mailing na ulewny deszcz i porównajcie jak przełożyła się ilość wejść na stronę w stosunku do mailingu puszczanego w dzień słoneczny. Można również zastanowić się nad zwiększeniem budżetów reklamowych chociażby w kampaniach ad words czy na facebooku w dni, które pogodowo sprzyjają Twojemu biznesowi. Swoją drogą ciekawe czy ad words wprowadzi tak rozbudowane funkcjonalności jak np. wyświetlanie reklamy tylko w miejscowościach gdzie spadł śnieg czy tylko w rejonach, w których temperatura jest wyższa niż 30 stopni.
Jak dobrze wiadomo jest masa zmiennych, które powodują, że finalnie ktoś decyduje się na zakup produktu czy usługi. Pogoda jest jedną z tych zmiennych, którą moim zdaniem warto ująć w planach marketingowych i sprzedażowych. W czasach, w których konkurencji jest coraz więcej i coraz więcej wysiłku trzeba włożyć w to, żeby pozyskać klienta może właśnie ten czynnik będzie stanowił różnicę.