Kreatywność Red Bull’a z drugiej strony kurtyny
Dariusz Szulc
04 maja 2017, 21:00·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 maja 2017, 21:00Większość działań sponsorowanych przez Red Bull’a koncentruje się na sportach - w tym są wyścigi Formuły 1, piłka nożna i imprezy związane ze sportami ekstremalnymi - ale firma finansuje też udane programy z dziedziny sztuki i muzyki. Red Bull stworzył wyróżniający się przekaz marketingowy, który skierowany jest zarówno do podstawowej grupy docelowej, jak i szerszych kręgów odbiorców.
Cywilizacja to władza nad światem, a kultura to miłość do świata.
Najbardziej znanym projektem firmy poza sportem jest Red Bull Music Academy (RBMA) z siedzibą w Kolonii. Założona w 1998 r. RBMA stała się liderem w świecie muzyki elektronicznej i kultury. Jego działalność obejmuje festiwale, magazyn internetowy, stację radiową, kluby nocne, a także wykłady wpływowych muzyków, didżejów i wykonawców. Inicjatywy Akademii, w tym wykłady w formie opowieści, wpłynęły na świat muzyki tanecznej i pomogły włączać do kanonu niektóre skrajne podgatunki czarnej muzyki. Niemiecka gazeta Handelsblatt opisała szefa Red Bull’a, jako "budowniczego imperium mediów, aby reklamować napój energetyczny" Red Bull.
W Nowym Jorku, Red Bull prowadzi Red Bull Arts. Jest to dwupoziomowa przestrzeń zajmująca ponad tysiąc metrów kwadratowych. Na stronie internetowej Red Bull’a opisana jest ona jako "eksperymentalna, niekomercyjna przestrzeń artystyczna". W ciągu ostatnich trzech lat miały tam miejsce imponujące wystawy wielu artystów. Niestety „niekomercyjna” przestrzeń stała się miejscem zbiórki pieniędzy poprzez projekty artystyczne na kampanię prezydencką Hillary Clinton. Dużo w działaniach Red Bull’a i jego organizacji jest politycznego zaangażowania. Red Bull chce mieć wpływ na życie społeczne?
Takie spolaryzowanie Red Bull’a pojawiło się w czasach, gdy sponsorowanie sztuki przez korporacje zaczęło przyciągać wzmożoną kontrolę, szczególnie w Europie. Pojawiły się bowiem protesty przeciwko firmom naftowym, które wspierały muzea, w tym Luwr, Tate i Muzeum Brytyjskie. (Tate zakończył w zeszłym roku umowę sponsorską z BP). Zdecydowanie najlepiej byłoby, aby korporacje nie wykorzystywały kultury i sztuki do swojej aktywności politycznej lecz pozostawały apolityczne. Instytucje kultury wolałby zresztą pieniądze od kilku mniejszych firm-mecenasów, co wzmacniałoby ich niezależność artystyczną. Jest to pole do działania firm średnich, a także małych.
CEO Red Bull’a twierdzi, że platforma medialna, którą stworzył będzie finansowana przez jego prywatną fundację Quo Vadis Veritas i będzie działać niezależnie od Red Bulla oraz jego własnej stacji telewizyjnej Servus TV.
W ubiegłym roku Red Bull wyprodukował sześć miliardów puszek napoju energetycznego i osiągnął roczny przychód w wysokości 6 miliardów euro. Kreatywność pozostaje w centrum marki. CEO Red Bull’a twierdzi, że jedynym sposobem maksymalizacji zysków jest zmaksymalizowanie kreatywności, innowacji i inteligencji. Wszystko co genialne, wysokiej jakości, znaczące i przede wszystkim twórcze przynosi ponad przeciętne zyski.
To brzmi jak ostrzeżenie dla konkurencji, aby miała się na baczności. Każda firma musi znaleźć swój sposób na kreatywny marketing i zaangażowanie w imprezy kulturalne, które przyciągają odpowiednie grupy docelowe. Wszystko, czym żyje miasto, może być platformą komunikacyjną dla firm – a te należy tworzyć indywidualnie.