Czy inteligentne domy staną się tak popularne jak smartfony?
Czy inteligentne domy staną się tak popularne jak smartfony? Fot. Kristoffer Trolle www.flickr.com/photos/kristoffer-trolle/21813755541/ CC BY 2.0
Reklama.
Wizja z przyszłości
Smartfon już nikogo nie szokuje. Ale jego możliwości jeszcze kilkanaście lat temu byłyby sensacją. Kolejne modele, kolejne funkcje i pękające bariery technologiczne oswoiły nas z „postępem”. Nowe technologie zaczynają więc coraz śmielej wkraczać także do naszych domów i środków lokomocji. Futurystyczna wizja inteligentnych urządzeń przedstawiona chociażby w filmie „Powrót do przyszłości”, wbrew pozorom jest jak najbardziej aktualna. Smaku całej sprawie dodaje fakt, że w filmie z 1989 roku przyszłość rozgrywa się właśnie w 2015 roku. Co prawda dzieci nie bawią się dziś na „deskolotkach”, a samochody nie posiadają trybu lotu. Niemniej jednak istnieje np. koncepcja inteligentnego domu, która od kilku lat jest konsekwentnie ulepszana i wdrażana. Z założenia taki dom ma być jak najlepiej przystosowany do naszego trybu życia i indywidualnych upodobań.
Co potrafi inteligentny dom?

Zestawiając ogólne możliwości wszystkich urządzeń użytku domowego, możemy stworzyć pełnoprawny Smart Home, czyli inteligentny dom. Włączenie budzika może skutkować uruchomieniem ekspresu z dobraną mieszanką kawy z mlekiem, a w słoneczny dzień rozsunięte rolety pozwolą na łatwiejszą pobudkę. Co najważniejsze, cały system nie będzie służył wyłącznie podniesieniu komfortu poprzez dostosowanie otoczenia do naszych indywidualnych preferencji. W ideę inteligentnego domu wpisują się także starania o poprawę efektywności energetycznej. Najbardziej energochłonnymi czynnikami są oświetlenie oraz ogrzewanie. Dobowy oraz roczny rytm życia, a także czynniki pogodowe mogą stanowić podstawę do automatycznego doboru poziomu oświetlenia oraz ogrzewania w zależności od upodobań i aktywności użytkownika.
Ostatnie targi elektroniki użytkowej Consumer Electronics Show (CES) pokazały, że tego typu technologie są już gotowe do wdrożenia. Od jakiegoś czasu w ofertach sklepów goszczą telewizory smart, które funkcjonują jako centrum multimedialno-rozrywkowe. Ale to dopiero przygrywka do tego, co nas czeka. Trawnik może być koszony na odpowiednią wysokość przez zautomatyzowaną kosiarkę, a lodówka, wykrywając brak określonych produktów, sama złoży zamówienie na zakupy przez Internet. Przed wyjściem z domu smartfon przypomni o konieczności wyciągnięcia prania i zapyta, czy automatyczny odkurzacz ma rozpocząć proces czyszczenia podłóg. Stworzenie takiego domu marzeń do niedawna wiązało się z kolosalnymi kosztami i skomplikowanym procesem instalacji. Dzisiaj wystarczy router WiFi z podłączeniem do sieci: wszystkie działania i analizy realizowane są bowiem w chmurze internetowej.
Pralka, lodówka i termostat

Firma Samsung w 2013 roku wypuściła na rynek pierwszą pralkę z wbudowanym modułem WiFi i aplikacją. Pralka Samsung Arno poinformuje nie tylko o zakończeniu prania, ale także o awarii, odkręconym zaworze wody czy niedomkniętych drzwiczkach. Drugim urządzeniem koncernu jest inteligentna lodówka. Została ona wyposażona w dodatkowy wyświetlacz, oferujący klasyczne funkcje typowego urządzenia. Największą innowacją jest tzw. system zarządzania żywnością, który jest w stanie określić datę przydatności danego produktu do spożycia, czy wyświetlić alert o kończącym się kartonie mleka. Niestety jak na razie funkcjonalność ta opiera się o wcześniejsze predefiniowanie wprowadzanych produktów na ekranie.
Również światowy gigant Google postanowił wykorzystać tę nową niszę rynkową dla ulepszenia idei inteligentnego domu. Za cenę 3,2 miliarda dolarów kupił w 2014 roku producenta… termostatów, firmę Nest Labs. Nie jest ona typowym przedsiębiorstwem produkcyjnym, lecz swoistym innowatorem na rynku nowych technologii użytkowych. Oferuje inteligentne rozwiązania w zakresie termostatów oraz czujników dymu, które potrafią się dostosować i odpowiednio wcześniej ostrzegać mieszkańców o potencjalnych zagrożeniach. Po podłączeniu i synchronizacji z siecią WiFi urządzenie rozpoczyna tygodniowy cykl nauki, podczas którego system zapamiętuje tryb poszczególnych dni i upodobania użytkowników co do temperatury. Po tygodniu, kiedy całość danych zostanie przetworzona przez serwery Nest, rozpoczyna się optymalna regulacja temperatury, która według opisu producenta może dać do 500 zł oszczędności rocznie.
Inteligentna energetyka

Nowoczesne systemy zarządzania wkraczają także w energetykę. Smart Grid to sztuczna inteligencja, która w sposób kompleksowy zarządza siecią energetyczną. Na ten innowacyjny system składają się specjalistyczne urządzenia, czujniki i aplikacje, za pomocą których można na bieżąco monitorować sieć, a także automatycznie eliminować niektóre awarie i usterki. W rozwiązaniu Smart Grid transmisja energii elektrycznej do odbiorcy odbywa się za pośrednictwem bezprzewodowej i przewodowej technologii cyfrowej. Dzięki dostępowi do cyfrowego licznika, który monitoruje bieżące zużycie prądu, konsument może w sposób racjonalny zaplanować wydatki na energię.
To groźne WiFi

Sielankę zakłócają pytania o bezpieczeństwo. Gromadzone bezprzewodowo dane są analizowane przez serwery, znajdujące się często poza terytorium europejskim. Dla przeciętnego użytkownika oznacza to, iż nie obowiązują tam europejskie regulacje dotyczące ochrony danych. W najlepszym wypadku nasz dom może stać się obiektem reklam i spamu, w najgorszym dane dotyczące codziennego życia mogą posłużyć złodziejom do wybrania odpowiedniego momentu na kradzież. Biorąc pod uwagę personalizację reklam, wszechobecny spam oraz tendencje na rynku, można się spodziewać upowszechnienia odpowiednich narzędzi blokujących, tak jak ma to dziś miejsce w klasycznych komputerach. Trudniejsza do rozwiązania wydaje się kwestia ukierunkowanych ataków złodziei, którzy kradną nie tylko mienie, ale i informacje. Z punktu widzenia inteligentnego domu najpoważniejszym zagrożeniem jest możliwość uzyskania danych poufnych, jak np. hasła i numery kont bankowych.
Istnieje jednak kilka sposobów minimalizacji ryzyka, związanego z krążeniem po sieci informacji, pochodzących z inteligentnego domu. Pierwszym z nich jest odpowiednie zabezpieczenie sieci bezprzewodowej. Nie można tutaj mówić o absolutnym wyeliminowaniu ryzyka włamania. Można je jednak skutecznie ograniczyć poprzez stosowanie odpowiednio skomplikowanych haseł oraz dobranie protokołów bezpieczeństwa. Druga kwestia to wymiana danych na zagranicznych serwerach, która z uwagi na konieczność posiadania dedykowanego sprzętu jest trudniejsza w realizacji. Z pomocą może tutaj przyjść rozwijający się rynek mikrokomputerów, takich jak Raspberry Pi. W Internecie istnieje sporo instrukcji, dzięki którym przeciętny użytkownik komputera w krótkim czasie może nauczyć się podstaw programowania i podłączania urządzeń poprzez wewnętrzną sieć WiFi.
Cena postępu

Myśl technologiczna od wieków służy ułatwieniu życia codziennego. Czasy, w jakich żyjemy, potrafią wyprzedzić futurystyczne wizje sprzed kilkudziesięciu lat. Jak już nieraz pokazała historia, postęp rodzi inne, niekoniecznie pożądane aspekty nowych technologii. Nie inaczej jest w przypadku idei „smart”. Oprócz niekwestionowanych atutów, jak choćby zwiększona mobilność czy dostosowanie urządzeń do własnych upodobań, pojawiają się nowe zagrożenia ataków i kradzieży. Informacja o naszym trybie życia zyskuje na znaczeniu, rośnie jej wartość, a tym samym – liczba chętnych, by ją zdobyć. Równolegle musimy uczyć się więc jak o nią zadbać. Przyszłość nie jest ani lepsza, ani gorsza od teraźniejszości – w miejsce nieaktualnych wyzwań pojawiają się po prostu nowe.